92 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI
A teraz posłuchaj, czego dowiedziałam się od Marka: pił wysokoprocentowe alkohole w każdy weekend; wypijał codziennie dwa, trzy piwa; marihuanę palił praktycznie bez przerwy; miał okresy utraty pamięci; przyznał, że nie jest w stanie przestać. Chociaż wielu rodziców nie uznałoby sześciu oznak zaobserwowanych przez ojca Marka za poważne oznaki uzależnienia, większość z nich byłaby przerażona ilością przyjmowanych przez niego w sekrecie środków odurzających. Chciałabym bardzo mocno podkreślić, jak niezmiernie ważne jest trzymanie się porównania do góry lodowej podczas obserwacji uzależnienia nastolatka. Widać tylko niewielką cząstkę; reszta pozostaje ukryta.
*
Mark był wyjątkiem w swoim pragnieniu otwartej rozmowy o własnym nałogu. Nastolatki często bywają uparte i skryte, i nawet specjalista nie od razu oceni rozmiar ich gór lodowych.
Przyjrzyjmy się teraz przypadkowi Davida, który miał siedemnaście lat i przygotowywał się do wstąpienia do college'u, gdy spotkałam go po raz pierwszy. Kilka dni przed naszym spotkaniem matka zabrała go do lekarza, ponieważ miał „dziwny atak niepokoju". Oddychał z trudnością, był nadzwyczaj pobudzony i widać było wyraźnie, jak pulsują tętnice na jego szyi. Lekarz znalazł w jego krwi ślady kokainy i skierował Davida do mnie na dalsze badania.
Matka Davida, Karen, wiedziała, że syn niekiedy pije podczas weekendu, ale nie wiedziała nic o używaniu przez niego innych środków odurzających. Martwiła się jego arogancją, która pojawiła się stosunkowo niedawno, ale w sumie wydawało się, że David jest na dobrej drodze. O ile wiedziała, uczył się dobrze i nie trzymał z nieodpowiednimi kolegami, miał wiele zainteresowań - łącznie z osiedlowym klubem teatralnym - i z pewnością nie był trudnym dzieckiem.
David był wyniosły i arogancki - tak jak mówiła jego matka. Podczas rozmowy wyglądał na znudzonego albo z lekka rozbawionego. Twierdził, że tylko raz wziął kokainę - właśnie wtedy, gdy miał swój atak:
- Chciałem zobaczyć, czy koka rzeczywiście jest taka nadzwyczajna, jak wszyscy mówią.
Przyznał, że czasem pił piwo po próbach w teatrze, ale równie często wybierał wodę sodową:
- Uważam, że picie nie jest warunkiem dobrej zabawy.
Stwierdził, że zaczął pić piwo w ósmej klasie i przyznał, że czasami pija także inne alkohole. „To normalne, prawda?" Wyjaśnił, że pił wino w gronie rodzinnym przy uroczystych okazjach, szampana na ślubach i z rzadka wysokoprocentowe alkohole z przyjaciółmi. Dodał, że woli piwo. Powiedział, że próbował marihuany „kilka razy" w pierwszych latach szkoły średniej, ale nie odpowiadała mu i więcej nie miał z nią do czynienia. Zaprzeczył, by używał jakichkolwiek innych środków odurzających.
David bronił się tak płynnie i bez zająknienia, że mimo woli zastanawiałam się, co ukrywa. Ci, którzy sięgają po kokainę, są już zwykle o wiele głębiej uwikłani w alkohol czy marihuanę niż David - sądząc po tym, co powiedział. Ale nic więcej nie zdołałam od niego wyciągnąć. Był jak skała.
Przejrzałam z Karen obie listy - „Zauważone oznaki pozwalające podejrzewać używanie alkoholu i innych narkotyków" oraz „Zmiany zacho-wań/osobowości związane z uzależnieniem od środków odurzających" -aby oceniła sytuację bieżącą i wiedziała, na co zwracać uwagę w przyszłości. Nie odnotowała żadnych oznak uzależnienia, ale przyznała, że David dużo czasu spędzał w swoim pokoju, wolał jeść sam niż z innymi, bywał ponury i czasami nie chciał się do niej odzywać. Nie uważała jednak tych zachowań za istotne:
- On zawsze byt taki: przynajmniej odkąd jest nastolatkiem - mówiła. - Nie widzę, żeby się zmienił.
Pod koniec spotkania David obiecał, że nie będzie już więcej używał alkoholu ani innych narkotyków. Matka zgodziła się przyprowadzić go ponownie, gdyby złamał tę obietnicę.
W trzy miesiące później wrócili oboje. W tym czasie Karen znalazła paczkę bibułek do papierosów pod szafką w jego pokoju. Potem zauważyła trzy puszki po piwie pod jego oknem; nie było ich tam tydzień wcześniej, gdy pieliła grządki kwiatowe. Kiedy w końcu odkryła celofanową torebkę pokrytą białym proszkiem na siedzeniu swojego samochodu, który pożyczyła Davidowi poprzedniego wieczora, przyprowadziła go do mnie.
W oczach Karen David nie pasował do typowego obrazu młodego narkomana. Uważała, że cechy zgodne z listą „Zmian zachowań/osobowości..." o niczym nie świadczą, bo od dawna były częścią sylwetki Davida. Myśl, że używanie narkotyków mogło się w przypadku Davida zacząć przed jedena-