150 DZIECI, ALKOHOL I NARKOTYKI
dziecku sprawdzić siebie. Jeżeli po zawarciu umowy nadal używa narkotyków, udowadnia sobie i innym, że potrzebuje szczegółowego przebadania i być może leczenia, które zostało ustalone w kontrakcie.
Trzy tygodnie po wyrażeniu zgody na propozycje rodziców, David przyszedł do domu spóźniony o dwie godziny - zataczając się i bełkocząc -wyraźnie pijany. Następnego dnia siedział w samolocie lecąc do ośrodka odwykowego, gdzie stwierdzono, że jest uzależniony.
David dobrze ukrywał swój nałóg. Badania przeprowadzone w ośrodku ujawniły, że od kilku lat codziennie palił marihuanę i pił alkohol kilka razy w tygodniu, a od blisko roku zażywał kokainę dwa, trzy razy w tygodniu. David twierdzi, że kiedy złamał obietnicę, nie chciał już więcej ukrywać swego zaangażowania w narkotyki:
- Gdy dałem słowo rodzicom, nie sądziłem, że naprawdę mam problem. Chciałem dotrzymać umowy. Wiedziałem, że zasady są sprawiedliwe i chciałem także pokazać rodzicom, że doceniam, jak bardzo się dla mnie starają. Są rozwiedzeni, więc to, że pracowali nad tym razem, dużo dla mnie znaczyło. Naprawdę chciałem dotrzymać słowa. Ale nie mogłem. Wtedy zrozumiałem, że potrzebuję pomocy.
*
Rodzice pragnący określić stopień uzależnienia swego dziecka powinni obserwować u niego nasilenie zaprzeczania, niechęć do współpracy, utratę kontroli nad zachowaniem oraz czas zażywania środka odurzającego, dawki, częstotliwość i typ substancji. Im większe nasilenie każdego z tych czynników, tym bardziej niebezpieczny jest nałóg dziecka.
Młodzież, u której uzależnienie nie jest zbyt silne - jak Allison, Mark czy David - nadaje się do leczenia otwartego pod warunkiem, że uzgodniony zostanie kontrakt, spisany lub ustny, zawierający zasadę nieuży-wania środków odurzających oraz konsekwencje złamania tej reguły: bardziej intensywne leczenie lub silniej kontrolowane środowisko. Taka możliwość zawsze powinna być częścią umowy. Ponadto, należy również sformułować reguły zachowania i konsekwencje nieprzestrzegania ich przez dziecko.
W następnym rozdziale przyjrzymy się bardziej uzależnionym nastolatkom, którzy - jak Ricky, Brad, JoAnn i Tim - są kandydatami do leczenia zamkniętego. Można ich wyleczyć, ale potrzebują oni bardzo silnie kontrolowanego środowiska. Większość z nich będzie także wymagała specjalne-
JAK POMÓC DZIECKU, KTÓRE ZGADZA SIĘ WSPÓŁPRACOWAĆ
151
go wysiłku ze strony rodziców, by zgodzili się rozpocząć leczenie i współpracować z personelem ośrodka zamkniętego.
Po dokładniejsze rozpoznanie stopnia uzależnienia dziecka rodzice powinni zgłosić się do specjalisty. Uzależnienie jest chorobą, którą należy zdiagnozować. Jeżeli jej obecność potwierdzi się, trzeba ją leczyć. W przypadkach innych chorób, rodzice zwykle nie polegają na swoich diagnozach, receptach i domowych lekach. Zazwyczaj szukają pomocy osób wykształconych i doświadczonych w diagnozowaniu i leczeniu danej dolegliwości. Uzależnienie od środków odurzających powinno być traktowane dokładnie tak samo.