XXX
która chwilami przechodzi już wc wiersze w naszym pojęciu. Niezależnie jednak od takich dość gęsto po niej rozsianych szczytowych punktów jej rytmicznych tendencji występują tu jako osobne całości pewne wstawki wierszowane. Są to urywki określane przez samego autora iako carmen (pleśni luib cantilena (piosenka), rozmieszczone symetrycznie po jesłtiej''w''Taidej z 3 ksiąg, składających się na kronikę, oraz wierszowane wstępy do każdej księgi, noszące osobliwą nazwę epilogów, która prawdopodobnie ma oznaczać tyle co streszczenie, ponieważ „epilogi44 te (zwłaszcza tefl, który poprzedza księgę III) istotnie jakby streszczają najważniejsze punkty dalszych wywodów. J.ączoa suma wierszy w nich zawartych wynosi około 250rTfeść ich^ bywa dość rozmaita: bądź to opowiadająca, np. o cu- J downych narodzinach Bolesława Krzywoustego albo
0 bitwie pod Nakłem („epilogi44 księgi I i II), bądź liryczna, jak w wypadku pieśni żałobnej (carmen lugubre) po śmierci Bolesława Chrobrego w ks. I-, bądź nawet wkłada je autor w usta pewnych grup ludzkich występujących w jego kronice, jak tam gdzie przytacza piosenkę śpiewaną rzekomo przez żołnierzy Krzywoustego na Pomorzu, albo przez żołnierzy niemieckich w Polsce w czasie wojny r. („kantyleny41 księgi II
Jako forma występują najczęściej 15-zgłoskowce rymowane parami lub trójkami, a kończące się zawsze słowem akcentowanym na trzeciej sylabie od końca; najpopularniejszy to w XI i XII w. rodzaj wiersza rytmicznego. Obok tego „epilog44 księgi I pisany jest
ośrniozgłoskowcami rymowanymi .parami, o toku rytmicznym podobnym do ambrozjańskicj strofy hymnowej. Charakterystyczne jest również dla Galla używanie rymu dwuzgłoskowego, który wówczas wchodził dopiero w~ użycie, podczas ikiedy poprzednie wieki zadowalały się raczej rymem jednozgloskowym. Te samodzielne urywki wierszowe cechuje nader poprawna forma i — podobnie jak całą kronikę Galla — duża werwa literacka. Każdy z nich jest zamkniętą w sobie całością realizującą pewien odrębny pomysł w sposób swobodny i naturalny, daleki od wymuszonej sztuczności naszej poezji heksametrycznej. Autor, mający niezwykle żywe poczucie rytmu d śmiały lot fantazji, dobiera sobie taką formę, jaka mu odpowiada, i nagina ją do swoich celów, zamiast wciskać w nią swoje myśli jak w gotowy schemat. Niestety trzeba pamiętać, że cała wysoka technika literacka kronikarza jest u nas wówczas towarem .importowanym, ponieważ on sam przybył do Polski krótko przed napisaniem swego dzieła i całą swoją kulturę pisarską zawdzięczał' zagranicznym jakimś ośrodkom.
Zupełnie tylko wyjątkowo trafia się w kronice Galla kilka (około 10) rozprószonych heksametrów leooińskich^ nie tworzących żadnej, nawet drobnej całości. Znacz-) nie więcej znajdziemy ich w następnej polskiej kronice, j która na przełomie XII i XIII w. wyszła spod pióra: Winc enłego Kadłubka. Występują w niej ont rozprószone tu i tam, najczęściej \?_końcu poszczególnych ustępów (przy czym nieraz są to wiersze przejęte od innych autorów, np. starożytnych), bądź tworzą nawet osobne niewielkie ustępy (np. mały panegiryk ku