LVl miały do Krakowa zainteresowania astronęmiczne i chęć poznania wybitnego'tutejszego przedstawiciela tej gałęzi wiedzy, Wojciecha z Brudzewa.
CeHis miewał po bursach prywatne wykłady dla studentów, ale i tlla magistrów; zachowała się zapowiedź jednego z nich na temat pięknego pisania listów, gdyż ten gatunek literacki pasjonował humanistów nie mniej niż pisarzy wieków średnich. Poza tym jednak, niezależnie od swej działalności na uniwersytecie, założył w Krakowie (podobnie jak to czynił poprzednio i potem w krajach niemieckich) ^Nadwiślańskie Towarzystwo Umiejętności4* (sodulitas lilterand~Ulsiulaiui), w której skład wchodziło kilku magistrów uniwersytetu, kilku uczniów, skupiających się wokół Ćcltisa,^trocin;' światlejszego mieszczaństwa niemieckiego pochodzenia, a także parę osób ze szlachty i duchowieństwa. Pobyt Ccltisa w Krakowie nie potrwał długo (1489—91), a poezje jego, pisane wówczas, pomimo polskich tematów (opis Krakowa. Karpat, salin wielickich, elegie miłosne do mieszczki krakowskiej Hasiliny) trudno zaliczyć do naszego piśmiennictwa. Wpływ jednak musiał wywrzeć silny, zwłaszcza w sferach uniwcrsytccko-micszczańskich, gdzie nic docierała działalność Kalli-macha. demonstrując ludziom niższych stanów ideał humanistycznego pocty-nhicży$wiata- Po jego wyjcfdzie Nadwiślańskie Towarzystwo upa3ło, ale stosunki listowe z jego członkami utrzymywał Celtis jeszcze przez czas jakiś^
Uczniem i naśladowcą Ccltisa był W a w r z y n i e c Rabę (Laurentlus Corvvnus) z Nowego Targu na
Śląsku, uczeń krakowskiego Uniwersytetu działający tutaj przez lat kilka po wyjeździć mistrza jako wykładowca i oficjalny poeta uniwersytecki. Postać jego dowodzi, że ziarna zasiane przez humanistów zaczynały już kiełkować na polskim gruncie, choć najpierw pomiędzy nie-polskim elementem. Było to zapowiedzią bujnego rozkwitu poezji łacińskiej u nas w XVI w.
PIERWSI POLSCY POECI-HUMAŃ IŚCI
'"VRuch humanistyczny, stawiający w poprzednim stuleciu zaledwie pierwsze swoje kroki w Polsce, potężnieje w pierwszej połowią XVI w., a poezja łacińska należy obok ępistolografii i wyntowy do najważniejszych dziedzin. w iciorychzna jdu jc oo swój wyraz. Pierwszorzędnym ogniskiem ruchu pozostaje nadal dwór królewski, zwłaszcza odkąd po krótkotrwałych rządach swych braci (Jana Olbrachta 1492—1501 i Aleksandra 1501—1506) zasiadł na długie lata (1506—1548) na trepie Zygmunt Stary, wychowanek Długosza J. Kallimacha^^olę jego panowania usiłowali ująć już sami współcześni _w pa-iłcgirykach z okazji jego pogrzebu w słowach przesadnych oczywiście, ale dowodzących, żc zdawali sobie sprawę z wielkości dokonanych przemian. Orzechowski mówi na ten temat: ..Wszelka pomyślność na raz rozlała się za jego panowania po Polsce: pokój, bogactwa, oświata. Czyi nie powiecie, że dzika do niedawna Sar-