XLVI
przedstawia. Zdaje się, że w dorobku Ciołka była znacznie więcej innych wierszy (m. in. jakieś złośliwe utwory na małżeństwo Jagiełły z Granowską), ale nie są nam one dziś znanej może odnajdą się jeszcze w jakichś rękopisach, tak 'jak stosunkowo niedawno odnalazł się w.jcgdeksic praskim hymn do Matki Boskiej.
\ Brak* tak typowej dla późniejszego średniowiecza na zachodzie Europy liryki świeckiej, wychodzącej z kół studenckich, a raćzej z grona wędrownych często kleryków. stanowiących jak gdyby klasę pośrednią pomiędzy społeczeństwem świeckim i duchownym, osiadających chętnie przy tym lub owym uniwersytecie, brak zatem owych tzw. pieśni waganckich (carmina ragorum) wynagradza nan^częściowo zachowanie dwu wierszowanych Listów żaka krakowskiego do panny w zbiorku (prozaicznych zresztą) listów miłosnych różnego pochodzenia, z XV w^Wyraźne wzmianki o Krakowie i o Polsce pozwalają większy z tych utworów odnieść bez wątpienia do naszej literatury, do której też należy zapewne i drugi. Średniowiecze znało takie listy wierszowane, niejednokrotnie niezmiernie starannie, a będące właściwie wedle ówczesnej teorii tylko bardzo rytmiczną i konsekwentnie przyozdobioną rymami prozą, aJe w naszym wypadku pokrewny liryce wa-gantów nastrój owych listów i pewne wspólne z nią motywy (wyliczanie piękności ukochanej) każą raczej upatrywać, zwłaszcza w większymi z nich. piosenkę wz dłużoną znacznie i przekształconą na modłę listu. Utwór to ciekawy przede wszystkim przez wyraźnie odbite na nim piętno autentyzmu, jako szczery wyraz konkretnych uczuć, a nawet pewnej określonej sytuacji, kiedy zakochany żak siedzi strapiony na wsi u skąpego ojca i pociesza się rozpamiętywaniem uroków i wdzięków pięknej Heleny; córki pana Piotra, do której pisze ów list, aby przekonać się, czy jest mu wzajemna. Dzięki temu zdobywa się na wiele przekonywujących i sugestywnych tonów, tak właściwych liryce waganckiej. Nie można jednak zamykać oczu także na usterki jego utworu, przede wszystkim na nieznośne dłuiyzmy, które doitrzega się dopiero czytając go w całości, na bezładne powtarzanie się analogicznych motywów, nasuwających przypuszczenie, czy nic mamy w tym liście do czynienia z kompilacją kilku wcześniejszych autentycznych piosenek — wreszcie na jaskrawe niedołęstwa w budowie rytmicznej, tak odległej od precyzji wer-lyfikacyjnej klasycznej liryki waganckiej, wzorowanej pod względem techniki wierszowej -na wielkiej liryce kościelnej. JDrugi list, mniejszy, skierowany do Katarzyny, wolny jest od przykrych dłużyzn poprzedniego 1 jaśniejszy skutkiem tego w kompozycji, ale weryfikacyjnie nie lepszy.
Wspomnijmy na koniec, nawiązując do wymienionych już wyżej utworów na tematy historyczne, że niektóre z nich przybierają również formę wierszy rytmicznych (np. mały katalog królów polskich) o niedołężnej zresztą technice.
Pierwociny humanizmu w Polsce. Od tych typowo |r»zcze średniowiecznych płodów naszej Muzy XV w. pi zejdziemy do współistniejących z nimi w tym samym