XCVIII RODOWÓD I RECEPCJA TWÓRCZOŚCI
podobno dzido narzeczonej, Józefiny Szelińskiej. Późny debiut sprawił jednak, że twórczość drohobyckiego autora łączono w Polsce często z nadrealizmem. I tak stał się on jednym z głównych bohaterów książki Henryka Dubowika Nad-realizm w polskiej literaturze współczesnej, rozpatrywaniu tych związków poświęcił także szkic Jerzy Speina2. Istotnie twórczość Schulza, debiutującego z początkiem lat trzydziestych, współbrzmi doskonale z manifestami Andre Bretona i jego towarzyszy. Speina trafnie wskazuje punkty styczne: nawrót do przeżyć dzieciństwa i podświadomości, organizacja literackiego obrazu na podobieństwo sennej wizji — z jej osobliwą dynamiką, deformacją widzenia, swobodnymi przekształceniami osób i przedmiotów, fantastyką i cudownością; na koniec zaś wykorzystywanie w artystycznych konstrukcjach reliktów „myślenia pierwotnego”, sięgającego sfery najbardziej elementarnych idei i obrazów tkwiących w rozumianej po Jungowsku „nieświadomości zbiorowej”. Wszystko to prawda, słusznie jednak Speina we wnioskach na temat ewentualnych zależności jest dosyć ostrożny. Ostatecznie freudyzm, który inspirował francuskich surrealistów, zrodził się w atmosferze Wiednia przełomu wieków, a wiele motywów odczytywanych dziś jako jednoznacznie „surrealistyczne” znalazło się już w twórczości niemieckich modernistów i ekspresjonistów.
Niektórzy krytycy czynili Schulza naśladowcą Kafki, na co wpłynął zapewne motyw przemiany Ojca w karakona, przypominający podobne przygody Kafkowskiego Gregora Samsy. Sąd taki wynikał zapewne z powierzchownego odczytania utworów obydwu pisarzy. W istocie można mówić nawet o dzielących ich
2 Por. H. Dubowik, Nadrealizm w Polskiej literaturze współczesnej, Bydgoskie Towarzystwo Naukowe. Prace Wydziału Nauk Humanistycznych. S. B, nr 5. Poznań 1971; J. S pe i n a. Bruno Schulz a nadrealizm (w zbiorze:] O prozie polskiej XX wieku. Materiały konferencji ogólnopolskiej w Toruniu. Listopad 1968, pod red. A. Ilutpikiewicza i H. Zaworskicj, Wrocław 1971.
diametralnych różnicach; Kalka jest piewcą totalnego wyobcowania jednostki i metafizycznej rozpaczy — Schulz przeciwnie: właśnie literaturą próbuje zwalczyć alienację i zrekonstruować uniwersalny porządek świata. Obu twórców różni też stosunek do języka i obrazowania; przy powściągliwym Kafce Schulz wydaje się wprost rozpasany. Podobieństwa leżą gdzie indziej: obaj na równi skłonni są pseudonimować sytuację egzystencjalną swoich bohaterów przy pomocy fantastycznych zdarzeń i obrazów o symbolicznej funkcji, u obu też kryzys starego świata wyraża się m.in. poprzez kryzys staroświeckiej retoryki konwersacji. Bohaterowie Schulza i Kafki próbują jeszcze przemawiać zgodnie z tradycyjnymi konwencjami, ale niezwykłość i dziwaczność nowych sytuacji zdradza ich i w krańcowych sytuacjach wprost „odbiera mowę”.
Nie mniej od ewentualnych pokrewieństw literackich interesować nas będą źródła Schulzowskiego światopoglądu. Krytycy zgodni są na ogół, że pisarz wiele zaczerpnął z poglądów klasyków psychologii głębi, a szczególnie od Junga. Pojawiający się w opowiadaniach wielokrotnie metaforyczny obraz psychiki bohaterów to skomplikowana struktura warstwowa o wielu niedostępnych zakamarkach; działają w jej obrębie siły, nad którymi jednooka nie w pełni lub w ogóle nie panuje. Siły te, co więcej, ścierają się z sobą. Szczególnie wyraziste jest to w przypadku sprzeczności pomiędzy wolą poznania i twórczości a instynktem seksualnym. Na wpływ Junga wskazuje głównie tendencja do „archeologicznego” rozumienia nawarstwień w psychice, które — przekopywane w głąb — odkrywają coraz dawniejsze, historyczne i prehistoryczne treści — aż po archetypy „nieświadomości zbiorowej” czy wspólne ludzkiemu gatunkowi popędy biologiczne. Struktura psychiki jednostki naśladuje w ten sposób kulturę, w której także treści współczesne narastają na mitologii i skamienielinach z przeszłości.
Kilku krytyków (m.in. Wiesław Paweł Szymański, Jerzy Speina i Czesław Karkowski) podkreślało wpływ myśli Henri