CXXVI RODOWÓD I RECEPCJA TWÓRCZOŚCI
chciał poniżenia. Ja chciałem być „ponad” i „powyżej". On był z rasy żydowskiej. Ja /. polskiej rodziny szlacheckiej1.
Nieważne, czy te antytezy trafiają w istotę rzeczy; Gombrowicza fascynuje po prostu pełna wewnętrznych sprzeczności osobowość Schulza; nazywa go „fałszywym ascetą, zmysłowym świętym, mnichem lubieżnym, nihilistycznym urzeczywistnia-czem”2 — w istocie pragnie chyba ustanowić swoistą, biegunową opozycję „dwóch geniuszy", nadających ton dwudziestowiecznej polskiej literaturze, widząc siebie na przeciwległym końcu lej diady. W kulturowej pamięci pozostaje więc pisarz jako niepowtarzalna duchowa sylwetka, pozostają też przyswojone literaturze eksperymenty językowe, rozwiązania z dziedziny transpozycji stanu psychiki w obraz lub mitu w fabułę. Schulzowi udało się przekroczyć pewne bariery i przełamać konwencje, przygotować grunt dla kolejnych generacji twórców.
Z około dwudziestoletnim opóźnieniem rozpoczęła się pośmiertna kariera Schulza za granicą. Za życia nie udało mu się zainteresować swą prozą zachodnich wydawców — teraz uznawany jest za jednego z wielkich pisarzy XX wieku. Pierwsze próby przekładu opowiadań Schulza na angielski, dzieło przebywających na emigracji Z. i S. Mossów, datują się na początek lat pięćdziesiątych, dopiero jednak w 1958 r. pojedyncze opowiadania ukazują się drukiem w USA i na Węgrzech. W I959r., za staraniem Artura Sandauera, Martwy sezon w tłumaczeniu Allana Kosko zamieszczony zostaje we wpływowych francuskich „Les Lettres Nouvelles’\ otwierając pisarzowi wstęp na światowe forum. Lata sześćdziesiąte owocują od początku licznymi przekładami i wydaniami książek w wielu językach: w 1961 r. wychodzą zbiory opowiadań we Francji, RFN i Jugosławii, w-1963 — w Wielkiej Brytanii i USA, w 1964 — znów w RFN, a także w Danii. Norwegii i Finlandii, w 1967 — w Japonii i RFN, w 1968 — w Czechosłowacji, w 1969 — na Węgrzech, w 1970 — w NRD i we Włoszech, w 1972 — w Holandii, Hiszpanii i Argentynie, w 1976 — w Rumunii, we Francji i RFN. Kolejne lata obfitują we wznowienia wydanych poprzednio pozycji, prócz tego w 1979 r. zbiór opowiadań ukazuje się w Izraelu, a w 1983 — w Szwecji, w 1988 — w Grecji, w 1989 — na Ukrainie, w 1990 — w Rosji i w Bułgarii, w 1994 — w Brazylii. W 1983r. we Francji wydawnictwo Calligrammes przygotowało piękną edycję grafik i rysunków Schulza z obszernym wstępem Serge a Fauchereau i poslowiem Wojciecha Chmurzyńskiego3.
Jeśli idzie o recepcję krytyczną, Schulz mniej był zrazu za granicą rozpieszczany od Witkacego czy Gombrowicza. W 1975r. ukazała się pierwsza poświęcona mu książka: dość krótka, lecz solidna i wielostronna monografia Elisabeth Go-ślicki-Baur Die Prosa von Bruno Schulz'2. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zainteresowanie twórczością pisarza systematycznie rosło, przynosząc cały szereg prac i publikacji naukowych — szczególnie w USA, Niemczech i we Francji, gdzie ukazała się cytowana wcześniej książka Henri Lewiego. Ciekawsze od krytycznych omówień wydają się czasem sądy o Schulzu kolegów-pisarzy. Znany jest jego wpływ na jugosłowiańskiego prozaika Danilo Kiśa, wypowiadali się na jego temat Isaac Bashevis Singer i Philip Roth, a John Updike poświęcił mu tekst pod wymownym tytułem: Skromny geniusz Bruno Schulz5\ Zamykając ten krótki przegląd, zacytujmy jesz-
W. Gombrowicz. Dziennik (1961-1966), op. cit., s. 12.
Tamże, s. 14.
51 B. Schulz, Ije Uvre idolatre, Quimpcr 1983. Tekst przedmowy Scrgc'a Fauchereau ukazał się w polskim tłumaczeniu — wraz / reprodukcjami grafik z Xięgi bałwochwalczej — w „Twórczości" 1985. nr 7/8.
52 E. Goślicki-Bau r, Die Prosa von Primo Schulz. Slavica Helvetiea, Bd VIII, Bcrn-Frankfurt am Main 1975.
53 J. Updike, Skromny geniusz Bruno Schulz, przeł. J. Zieliński, „Literatura na święcie” 1980. nr 8.