530 ST. BĄDZYŃSK1
dyspozycyi dla wytworzenia tłuszczu, czyli że ze 100 gr. białka może powstać in maximo tylko 32 gr. tłuszczu.
Ze tłuszcz może wytwarzać się z tłuszczu pożywienia, można już było o tern wnosić z doświadczeń Voita nad wymianą gazów (u psów) w przyrządzie respiracyjnym. Przekonały o tern wreszcie liczne doświadczenia przedsięwzięte umyślnie w celu wyjaśnienia tego pytania.
Fr. H o f m a n n podawał n. p. w tym celu psu, którego przedtem przez głodzenie pozbawił zapasów tłuszczu i który stracił wskutek tego na wadze 106 kg., obok małej ilości mięsa surowego z pozostałością suchą w dobowej ilości 49 gr., sadło z zawartością 370’8 gr. tłuszczu. Przy tern pożywieniu zwierzęciu przybyło na wadze w ciągu 5 dni 42 kg., a po zabiciu znaleziono w tkankach jego 1352‘7 gr. tłuszczu. Część tego tłuszczu, którą autor ocenia na 150 gr., zwierzę posiadało — mimo bardzo znacznego wychudzenia — przed tuczeniem, wskutek tuczenia więc przyrosło 1202 7 gr., czyli dziennie przyrastało 240'5 gr. tłuszczu. Z 49 gr. białka, które pies codziennie dostawał, mogło według obliczenia autora powstać najwyżej 26T gr. tłuszczu, 214 4 gr. tłuszczu więc pochodziło z tłuszczu pożywienia, czyli że około 58% podanego tłuszczu pozostało w ustroju
Tłuszcz pożywienia, zanim dostanie się do tkanek, dzieli los białka i węglowodanów, ulega rozbiciu na drobniejsze ułamki, czyli zmydleniu na glicerynę i kwasy tłuszczowe. Przez proces ten zostaje ułatwione nietylko wessanie tłuszczu, lecz i przystosowanie go w składzie do potrzeb ustroju. Z ułamków tych drogą selekcyi, względnie dalszego ich przetwarzania, odtwarza się tłuszcz właściwy każdemu ustrojowi. W samej rzeczy zwierzęta każdego gatunku niezależnie od różnic w żywieniu, które w ich życiu zachodzić muszą, zawierają w swych tkankach stale tłuszcz o składzie właściwym, różniący się w szczegółach od tłuszczu zwierząt innego gatunku. Jest jednak różnica w tym względzie w zachowaniu się między białkiem a tłuszczem. Ta zdolność przetwarzania obcego tłuszczu na własny posiada najwidoczniej mniejszą skalę działania; ustrój, który nie znosi obcego białka, toleruje przecież obcy tłuszcz.
Organizm zwierzęcia jest w stanie zatrzymywać nietylko tłuszcz innych zwierząt, blizki składem własnego, lecz nawet tłuszcze, różniące się znacznie własnościami i to tak zwierzęce, jak i roślinne. A Lebediew, który tuczył psy olejem lnianym,