164
KOALICJA I PRAWO KOALICJI
potężnych przedsiębiorców mają wybói tylko między państwową biurokracją (polityką socjalną), a więzami organizacyjnemu (Potthof).
Nie mniejszą wagę od prawnego ma tu przymus moralny, presja wywierana na towarzyszy, bojkot, przeradzający się niejednokrotnie w przymus fizyczny, a nawet akty gwałtu lub terroru.
Ważnem jest także zagadnienie walki konkurencyjnej między związkami zawodo-wemi o różnej ideologji politycznej; walka ta osłabia ruch zawodowy, a hasła ideowe kryją często dążność do przyciągnięcia jak największej ilości robotników i zapewnienia sobie stanowiska dominującego w ruchu zawodowym.
Jeśli w skali narodowej udało się naogół robotnikom usunąć, przez koalicję, istniejące rozbieżności interesów, to w skali międzynarodowej obserwować można wręcz odwrotne zjawisko: robotnicy zorganizowani z reguły, niejednokrotnie skutecznie, przeciwstawiają się immigracji tańszego robotnika zagranicznego (zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, Australji, a także w Niemczech, gdzie akcja skierowana była przedewszystkiem przeciwko immigracji z Polski). Skutkiem jest rozluźnienie „międzynarodowej solidarności proletarjatu" i zaostrzenie walki konkurencyjnej między robotnikami w krajach posiadających nadmiar rąk do pracy.
c) Ideolog je koalicyj. Różnice ideologiczne pomiędzy różnemi związkami zawodo-wemi są bardzo duże. Wprawdzie „czysta" idea koalicyjna podkreśla zawsze zupełną apolityczność ruchu zawodowego, w praktyce jednak, zwłaszcza w latach powojennych, koalicje robotnicze szły zwykle ręka w rękę z takiemi lub innemi ugrupowaniami politycznemi.
Be^-partyjność ruchu zawodowego utrzymała się najdłużej w Anglji. Trade-union’y powstały dzięki realnie odczuwanym potrzebom, nie zaś jakiejkolwiek ideologji i służyły przedewszystkiem celom, dla których zostały powołane, jak popieranie ustawodawstwa ochronnego, regulowanie zatargów pracy, organizacja strajków, ubezpieczenia. Od ruchu politycznego trzymały się zdaleka. Niewątpliwie w okresach gorętszych walk politycznych (chartyzm) sprawy polityczne odbijały się i na życiu związków, dopiero jednak od chwili powstania Labour Party (1900 r.) datuje się związek między partją a trade-unionami. W r. 1920 utworzona została rada łącząca związki zawodowe, Labour Party oraz parlamentarną grupę robotniczą pod nazwą „National Joint Council". Rada ta prowadzi ogólną politykę robotniczą.
Inaczej było w Niemczech, gdzie wszystkie związki podlegały silnym wpływom partj i politycznych. „Wolne", klasowe (naj liczniejsze), związki zawodowe pozostawały pod przemożnym wpływem socjaldemokracji, chrześcijańskie głosiły hasła współpracy z kapitałem i dążyły do ustroju, w którym obie zainteresowane strony złączyłyby się we wspólnych, powszechne dobro na celu mających organizacjach w myśl wskazań encyklik papieskich, Hirsch-Dunckerowskie, zorganizowane na wzór angielskich trade-unionów, odrzucały wszelki związek z par-tjami politycznemi i wyznawały ideologję liberalną.
Syndykaty francuskie, teoretycznie apolityczne („Karta" z Amiens z r. 1906), podzielone są w istocie na szereg kierunków od komunistycznego, poprzez socjalistyczny do chrześcijańskiego opartego o encykliki i katolicką szkolę Le Play’a.
Syndykahzm francuski stworzy! nowy kierunek społeczny dążący do opanowania środków produkcji przez klasę robotniczą, co ma nastąpić w drodze strajku generalnego, do którego klasa robotnicza musi się nieustannie przygotowywać przez urządza -nie licznych strajków lokalnych. Kierunek ten doprowadził w wielu wypadkach do aktów gwałtu i anarchji, a rozpowszechniony we Włoszech niemało przyczynił się do wywołania reakcji ze strony czynn.ków nacjonalistycznych i utorował drogę faszyzmowi.
Stosunek socjalizmu do idei koalicji był początkowo niechętny. Koalicje bowiem nie-zawsze walczą z pracodawcą; przeciwnie, na pewnym stopniu rozwoju skłonne są do współpracy z nim, pertraktując (Stinnes-Legien, listopad 1918 r.), układając umowy zbiorowe, słowem opóźniając, zamiast przyspieszać, wybuch rewolucji. Już jednak w „Manifeście" zalecał M a r x koalicje choć nie przeceniał ich znaczenia, a B e b e l powiedział wręcz: ,,Partei und Gewerk-schaft sind eins".
Dla socjalistów jednak związki były przedewszystkiem wygodnym instrumentem politycznym, tak, że obok miana kartelu pracobiorców, zasłużyły sobie także na miano „instrumentu przewrotu".