126 GK.OGRAFIA FIZYCZNA ZJEM POLSKICH
chodziła niekiedy jednak i 100 m. Wiadrami czerpano z nich olej skalny razem z wodą, oddzielając je następnie w zbiornikach. Wy-datność dzienna tych studni wynosiła od kilkunastu do stu kilkudziesięciu kg., trwałość różna. Znane są wypadki, gdzie studnie takie dawały normalną, lub zwolna tylko zmniejszającą się produkcyę przez przeciąg lat kilkunastu. Zazwyczaj po wyczerpaniu produkcyi lub znacznem jej zmniejszeniu, pogłębiano je o kilka metrów i uzyskiwano świeży przypływ oleju.
Pierwsze próby wierceń pojawiają się w r. 1862. Wiercono wtedy systemem wolnospadowym, zrazu ręcznie, następnie przy pomocy lokomobil. Niedoskonały ten system, który nie pozwalał na osiągnięcie znaczniejszych głębokości, a wymagał bądź co bądź dość wielkich wkładów, nie wyrugował wcale prymitywnego środka eks-ploatacyi, t. j. ręcznie kopanych studni.
Przewrotu w stosunkach dokonało dopiero wprowadzenie w r. 1884 wiercenia kanadyjskiego, pozwalającego wiercić szybko, osięgać wielkie głębokości przy zastosowaniu hermetycznego' rurowania, odcinającego dopływ wody do naftonośnych pokładów.
Odtąd też rozwój górnictwa naftowego postępuje szybko. Otwierają się bogate horyzonty roponośne Bóbrki, Wietrzna, Słobody Run-gurskiej. W głębszych horyzontach wydatność jest obfitsza, dochodzi 150- 200 q dziennie, pojawiają się pierwsze szyby wybuchowe. W związku ze zwiększoną produkcyą obniża się jednakże cena oleju skalnego. Kopalnictwo prowadzone dotąd na całym prawie obszarze Karpat, drobnymi środkami, będące pewnym rodzajem przemysłu gospodarczego rolnego, zanika, na jego miejsce zjawiają się środowiska większe w obszarach, których obfita wydajność opłaca kosztowne w wiercenie włożone inwestycye. Środowisko takie powstaje w Gor-lickiem z licznemi kopalniami w Siarach, Sękowej, Ropicy, Libuszy, Krygu, Kobylance, Lipinkach, w Krośnieńskiem z kopalniami Wę-glówce, Potoku, Krościenku, Bóbrce, Wietrznie, Równem, Iwoniczu, w Drohobyckiem z kopalniami w Schodnicy, Uryczu, z ruchem przeniesionym w ostatnich czasach do Borysławia i Tustanowic, w Ko-łomyjskiem, w Słobodzie Rungurskiej.
Kanadyjski system wiercenia, zmodyfikowany i udoskonalony odpowiednio do warunków karpackich pokładów, pozwala na osiągnięcie znacznych głębokości, dobywa też z nich olbrzymie bogactwa. Szyby wybuchowe stają się częste — produkcyą ich niejednokrotnie olbrzymia. Sławny był w swym czasie (1895) szyb »Jakób« w Schodnicy, którego produkcyę początkową ceniono na 100.000 q dziennie, która jednak po kilku miesiącach spadła na 300 q. Godnie obok niego stoi szyb Nr. II. Tow. Akc. w Rogach, który z głębokości 970 m.