ANTONI REHMAN: OPIS FIZYCZNO-GEOGRAFICZNY Z1FM POLSKICH 411
jeszcze kraina pagórkowata, której pojedyncze wierzchołki dochodzą do 900 in wys. Wyróżniają się Bielawy wogóle swem silnem rozczłonkowaniem, a przedstawiają miły dla oka kontrast szerokich, równych, gęsto zaludnionych i dobrze uprawianych dolin, otoczonych wieńcem zielonych wzgórz, rysujących się na tle wyniosłego, ciemnozielonego wału górskiego. Gleba jest tu wszędzie żyzna i starannie uprawiana, a przemysł w podgórskich miasteczkach silnie rozwinięty. Do podniesienia dobrobytu Ślązaków przyczyniają się niemało kopalnie węgla i żelaza w dolinach Morawy i Odry, w których najuboższa ludność górska zawsze zarobek i dobrą zapłatę znajduje. Ale wszystkie te zalety nikną we wnętrzu gór, a ich południowa, przez Słowaków zamieszkała strona przedstawia jedną z najuboższych okolic słowiańskich. Wina ekonomicznego upadku tej krainy leży w lekkomyślnej gospodarce leśnej. Zrobiono, niestety zapóźno, to smutne doświadezenie, że lasy na tutejszych górach same przez się nie odtwarzają się. Powierzchnia gór jest tu pokryta górską gliną, która powstała z rozkładu trzeciorzędnych łupków i iłów i nie przyjmuje wdgoci, a wystawiona na działanie słońca twardnieje na swej powierzchni tak silnie, że wody do wnętrza swego nie dopuszcza. Spływa ona podczas deszczu szybko po pochyłościach, a zabierając i unosząc w7 doliny cienki pokład urodzajnej ziemi, albo rozrywając glebę, jeszcze bardziej obniża jej wartość. Z tego powrodu zboze, wysiane w wiosny suche, nie wschodzi tu i wogóle słabo się rozwija. Gdy gdzieindziej glebę po wycięciu lasu zamieniają w najurodzajniejsze grunta, to tu musiano ją zamieniać na pastwiska, które, spasane co roku przez ow7ce, najnędzniejszy przedstawiają widok. Wszystkie prawie pożywniejsze rośliny (główkozrosłe, strąkowa) znikły z tych pastwisk zupełnie, pozostały na nich tylko płonne trawy, jak kostrzewa, szczeć i płonniejsze od nich krzew7y jałowca. Ludność słowacka, doprowadzona do nędzy, ojiuszcza corocznie swe zagrody i albo się trudni handlem i przemysłem wędrownym (szklarze, druciarze), albo szuka zarobku w lasach i rękodzielniach okolicznych, albo porzuca tłumnie swe odwieczne siedziby, szukając za morzem nowej, lepszej ojczyzny.
Beskidy zachodnie rozpostarły się od Jabłonkowskiej przełęczy po przełom Dunajca. Wykazują one wiele ponobieństwa z Bielawami. Ich główny grzbiet spada również od południa bezpośrednio (bez żadnych prawie rozgałęzień) ku dolinom Orawy i Dunajca, a główny obszar pasma legł po północnej stronie tego grzbietu, w7 postaci pięciu silnie rozwiniętych ramion, porozdzielanych dolinami Soły, Koszarawy, Skawy i Raby. Ale najwwższe wzniesienia całego pasma nie leżą tu, jak w7 Bielawach, na tych ramionach, lecz właśnie na samym głównym