ANTONI HERMAN: OPIS FIZYCZNO-GEOGRAFICZNY ZIEM POLSKICH 421
rzeki wyżłobiły sobie własne, na 10—13 m. głębokie rynny. Takie kotliny znane są nad Prutem (Worochta), nad Czarnym (Zabiel i nad Białym Czeremoszem, nad Złotą Bystrzycą i nad Seretem przy Łopusznie. Ponad temi górnemi kotlinami wznoszą się stoki głównego wału Czarnohory, poszyte pasem regli, dziewiczych do niedawna puszcz leśnych. W wysokości 1400—1500 m. lasy ustępują miejsca połoninom, których monotonna zieleń zalega rozległe, szerokie, nieprzejrzane wały i garby czarnohorskich wierzchowin. Ale w stoki półn. i wsch. tych wierzchowinowych równi połoninnych wprowadza bogaty zasób form epoka lodowa. Od Tatr ku wsch. pierwsze wyraźne ślady epoki lodowej w Karpatach znajdujemy w Bliźnickim dziale Gorganów i w Czarnohorze. Wszystkie górskie doliny tych działów są zamknięte amfiteatrem morenowym, z dołu, a mniej lub więcej, aż do 150 m. wysokim progiem, ku górze. Po progu spadają wody »hukiem«, a w górę progów roztaczają się kotły, w miękkich stosunkowo piaskowcach Czarnohory i Bliźnicy dziwnie gładko z doskonałością formy geometrycznej wyżłobione: istne amfiteatry. We wnętrze kotłów wdarły się jeszcze liczne, małe, okrągłe jeziorka. Dziedzina turni, która się rozwijała i kształtowała ponad powierzchnią lodów, tak wspaniała w Tatrach, tutaj jest niemal nieznaną. Wielkie i Małe Kozły w Dan-cyrskim kotle Czarnohory są jedynym przedstawicielem turni w Karpatach tlyszowych. Głośne skały »Szpyci« nie są natomiast turniami, lecz tylko skałami sterczącemi na stokach kotła Gadźyna, wyprepa-rowanemi przez zwietrzenie.
Grzbiet wschodniej połaci, zbudowany przeważnie z łupków starokrystalicznych, nie twardszych i nie trwalszych od piaskowców, przedstawia wszędzie obszerną, szeroko rozpłaszczoną, słabo pogiętą płaszczyznę, porosłą kosodrzewem, albo pokrytą połoninami. Nie ma w całych Karpatach drugiego pasma, na któremby połoniny i ko-sodrzew w takiej, jak tutaj, występowały obfitości. Łupki tutejsze są jeszcze mniej skłonne do wytwarzania skał, aniżeli piaskowce. Bardzo rzadko można się tu tylko spotkać z progiem łupkowym, na parę metrów wysokim, albo z narożnikiem, sterczącym z pod trawiastego zarostu. Ale z pośród tych łupków występują twarde i trwałe wapienie, niekiedy w znacznej ilości, i wytworzyły odmienne formy gleby. Starokrystaliczne wapienie, współczesne łupkom, tworzą już nieco wyższe skaliste progi, a w kilku miejscach nawet odosobnione, stromo ociosane bryły (np. Mokrynów Kamień na Mokrynie) Natomiast wapienie mezozoiczne, których złoża dochodziły pierwotnie do znacznej grubości, przybrały wszędzie postać śmiało zarysowanych, poszarpanych, skalistych wierzchołków. Tym to wapieniom zawdzięcza dolina górnej Mołdawy na Bukowinie (około Briazy i Po-