klstidwa321

klstidwa321



630 K. MOSZYŃSKI: KULTURA

mieckiem wierzeniem, obdarzającem podobnem okryciem głowy kilku różnych demonów, a przedewszystkiem demonicznego „nocnego Strzelca11, prowadzącego „dzikie łowy“ (ob. § 394), skąd powstała nawet jego przezwa: Breithut; dodać warto, że według sag nordyj-skich takiż kapelusz cechował Odina, który również nosił nazwę Sidhottr jednoznaczną z poprzednią (dodajmy także, iż demon leśny, ukazujący się w wirze powietrznym, ma być według tradycji Wotjaków przybrany w kapelusz z otworem, przez który widać jego łyse ciemię).

513. Dość ważną cechą demonów jest ukazywanie się w trzech, siedmiu i t. p. osobach; tak w trójkę ukazują się pospolicie ro-dzanice bałkańskie i płd.-zachodnio-słowiańskie; niekiedy — boginki, a także demony śmierci w Polsce; wyjątkowo na zachodzie Małorusi nawet czarty. Bułgarzy opowiadają o 3, 7 lub 12 nawjach; Polacy odróżniają 7 zmor i t. d. O wierzeniach, dotyczących występowania niektórych demonów chorób, mianowicie zimnicy, w liczbie 7, 9, 12 albo 77 i t. p. sióstr, była mowa na innom miejscu (§ 139). Tu jeszcze na-pomknąćby można, że naprzykład zamawiania ruskie wymieniają też jakieś dobroczynne mityczne istoty-siostry w podobnie mistycznych ilościach, ale to są szczegóły mniejszej wagi.

Rozliczne cechy demonów pozostawiły często tak głębokie ślady w umysłowości ludu, że przeszły do przysłowi czy szyderczych lub innych określeń, używanych w stosunku do poszczególnych osób, łub zwierząt, przypominających owe cechy wyglądem czy też zachowaniem. O powiedzeniu „czerwony jak upiór“ („crven kao vampir“) była już mowa wyżej. Na Białorusi często słyszeć można porównania do rusałek; o chudej dziewczynie mówią tam: „chudaja jak rusafika", z zaniedbującej swe warkocze szydzą: „ńazpuściła kosy nńće ńejkaja rusałka" albo poprostu: „jak rusałka razpuściła vałasy“ i t. p. Wielkorusi używają niekiedy przysłowia: „krićit kak Ieśij" („krzyczy jak demon leśny"), Wielkopolanie: „leci jak skrzat" albo „piszczy jak skrzatek...". O kimś, kto je dużo i łapczywie, mówią Słowianie południowi, że żre jak żmij lub smok (§ 474 sq.) albo że jest nienasycony jak smok1 (porówn. np. u Macedończyków: „Bre, kutu zmech jadę!", u Serbów: „Jede kao ażdaja" albo: „Nenasita ażdaja" czy „ala" i t. p.). W Polsce śród szlachty powiada się o ognistym ogierze „koń jak smok". O człowieku, który osłabł wskutek wysiłku lub innej przyczyny, mówią niekiedy w Serboćhorwacji, że „malaksao, kao da su ga svu noć karakon^ule jale" („osłabł, jakgdyby na nim całą noc karakondżuły jeździły"); gdy zaś kto silnie wymiotuje, wy-

ł Uwzględniam tu i smoka, choć o nim była mowa na innem miejscu (db. § 474 sq.).

rażają się: „bljuje kao yjeśtica figerice" („żyga, jak wiedźma wątrobę"; porówn. § 519)

514.    Wymieniając ostatnie przysłowia dotknęliśmy już wierzeń, dotyczących ustosunkowania się demonów do człowieka. Zdecydowanie szkodliwe dla ludzi są wszystkie istoty półdemoniczne, wyjąwszy płanetników, a więc wiedźmy, zmory i upiory. Naogół biorąc, także stosunek większości właściwych demonów do ludzi jest mniej lub więcej wrogi; jednak wrogość ta nie jest bezwzględna i prze-dewszystkiem nie dotyczy nieraz osób bliżej z danym demonem związanych. Zresztą według wierzeń włościan z różnych okolic Słowiańszczyzny niektóre istoty demoniczne są nawet dość życzliwe dla ogółu ludzi i tylko mszczą się na tych, co rozmyślnie lub mimowolnie im się narazili. Wiły naprzykład często uchodzą za istoty dobroczynne; tylko gdy człowiek, powiedzmy, przestąpi ich koło taneczne, mszczą się, raniąc go strzałami. Poza tern nawet złośliwego demona można sobie ująć i zasłużyć na jego wdzięczność. Kiedy indziej znów można go zmusić do okazania pewnych usług na drodze fizycznego nad nim zwycięstwa albo zapomocą podstępu czy też magicznych zabiegów. Najzłośliwsze w stosunku do ludzi są — nie licząc półdemonów — demony chorób oraz czarty.

Z drobnych psot, wyrządzanych jakoby człowiekowi przez istoty mityczne, można wymienić obsypywanie go kurzem, o co np. południowi Słowianie oskarżają upiory (porówn. co do genezy §§ 382 sq., gdzie mowa o wirze powietrznym); dalej—rzucanie gałęziami na nocującego w lesie, ezem zabawiać się mają wielkoruskie demony leśne (cf. § 560); wreszcie — rzucanie kamieniami (nocą pod golem niebem łub też w mieszkaniach). Ostatni motyw występuje u Słowian m. i. w związku z wierzeniami o upiorach, ale pospoliciej — o czartach; jest on szeroko znany także w górach Kaukazu i północnej Afryki; możliwe że powstał na obszarach górzystych, gdzie człowiek wszak nieraz widuje kamienie, spadające w ten sposób, jakgdyby były rzucane przez niewidzialne dłonie.

515.    Zwykle spotkanie z demoniczną istotą lub jej napaść na człowieka przedstawia się w wyobraźni ludu daleko groźniej. Niekiedy już samo tylko zjawienie się demona wróży człowiekowi, co go ujrzał, śmierć albo nieszczęście; taki przesąd wiąże się np. u Wielkorusów z ukazaniem się wodnika. Wyżej (§§ 139 sq.) widzieliśmy, jak głęboko zakorzenione i jak powszechne jest mniemanie o zsyłaniu chorób przez różne demony. Rozmai- 1

1

U Serboęhorwatów szczególnie wiele zapisano takich przysłowi; porówn. tu jeszcze np.: „debeo kao tenac", „jak kao vjedogonja", „leti kao vjedo-gonja" i t. d. (tenac i vjedogonja są to ludzie, których dusza opuszcza ciało we śnie i odwiedza różne miejsca, bijąc się niekiedy z innemi podobnemi istotami etc.; porówn. niżej § 536 o stuchach).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa051 96 l. MOSZYŃSKI. KULTURA LUDOWA SŁOWI nie podobnie kształtują się te rzeczy w innych ję
klstidwa175 338 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN u Słowian (podobnie jak i u innych ludów) nie k
klstidwa348 684    k. Moszyński: kultura ludowa słowian całkiem podobną do noszonej p
klstidwa257 502 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN braną, opowieść, według której ognie z różnych
klstidwa063 120 E. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN podobno istotnie wynosi około wiorsty. Mordw. v
klstidwa115 222 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN krajach Słowian — podobnie jak w Niemczech i u
klstidwa131 252 i. Moszyński: kultura ludowa słowian podobnych, napotykane na terytoriach Słowiańszc
klstidwa152 294 5. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW; schło41 mleko u krów i owiec. Dokładnie te same oraz po
klstidwa158 306 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN’ nej wsi. Podobnemi wypadkami są dalej: wieści
klstidwa193 374 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA drugie — na kojarzeniu przez kontrast; trzecie gruntują
klstidwa196 380 [. MOSZYŃSKI I KULTURA LUDOWI podobnie jak na wschodniej Rusi i zachodzie Europy — p
klstidwa246 480 t. Moszyński: kultura ludowa słowian czenie wichru w ludowych wierzeniach jest wogól
klstidwa279 546    Ł. MOSZYŃSKI: KULTURA ludowa SŁOWIAN krótko wierzenia o charakterz
klstidwa285 558    K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN dziej w Azji; krewnią się z o
klstidwa290 568 v. MOSZYŃSKI’. KULTURA LUDOWA SI Podobnie przedstawiają się te rzeczy u bliższych i
klstidwa319 626 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być groźniejsze dla człowieka). Podobnież małor
klstidwa329 646 L. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wierzeń należy przesąd, co znalazł wyraz w znan
klstidwa344 676 c. Moszyński: kultura wierzenia panują u Wielkorusów europejskich i u Białorusinów.
klstidwa364 716 i. Moszyński: kultura ludów, obaj oni coprawda lwią część roli, jaką grają w wierzen

więcej podobnych podstron