klstidwa348

klstidwa348



684    k. Moszyński: kultura ludowa słowian

całkiem podobną do noszonej przez pokrewne im co do pochodzenia ptakokształtne czy skrzydlate demony bułgarskie i słoweńskie; zwą się mianowicie nawkami, choć coprawda dziś ten wyraz zwykle występuje po gwarach w postaciach zniekształconych (nauka, mavka, nejka i t. p.). Nawki znane są, począwszy od Huculszczyzny i Besarabji, w kierunku wschodnim aż za Dniepr. Jedynie znaczna część Podola halickiego oraz Wołynia, a poza tern całe Polesie i Podlasie nic o nich nie wie. Nazwy, jak słoweń. navje, mavje, bułg. navi, nave, navjaci, młrs. navky kontynuują stary wyraz słowiański: navt 'zmarły, nieboszczyk’, względnie są urobione od tego słowa, przechowanego do dzisiaj przez niektóre gwary wielkoruskie. Kronika t.zw Nestora podaje ciekawy opis jakiejś morowej zarazy (co dotknęła Połock w 101)2 roku) w tej formie, jakoby to były nawje (navtje), niewidzialne „biesy", śmiertelnie raniące mieszkańców owego grodu.

557. Oprócz nawek wyprowadzają też Małorusini, częściej zaś od nich wschodni Białorusini, także rusałki od dusz porońców, od dusz dzieci, uduszonych niechcący przez matkę, dusz niechrzczeńców i t. p. Naogół jednak rusałki — to są, zarówno dla Mało- jak i dla Białorusinów, dusze dziewcząt. Najbardziej zajmujące dane co do tego posiadamy z Czehryńskiego na Ukrainie oraz z okolicy jeziora Kniaź na środkowem Polesiu (wieś Komarowicze). Według owych wiadomości rusałkami stają się dziewczyny, co, będąc zaręczone, zmarły przed ślubem. Także na płd.-zachodniem Polesiu i Wołyniu wyprowadzają wieśniacy rusałki z dusz „niewydanych zamąż dziewcząt" albo wogóle z dusz dziewczęcych. Gdzie indziej słyszymy o rusałkach, jako o dziewczynach, co utonęły przypadkowo lub same sobie odebrały życie; z samobójczyń, o ile się utopiły, powstają jakoby rusałki, przebywające w wodzie; o ile zaś powiesiły się w lesie — rusałki leśne. W pewnej okolicy środkowo-zachodniego Polesia każe nawet, lud obracać się w rusałki duszom dziewczyn, co zmarły, spiwszy się śmiertelnie podczas wesela i t. d. W każdym razie pogląd, że obchodzące nas demony są co do pochodzenia duszami zmarłych ludzi, jest zupełnie powszechny na całej Mało- i Białorusi, wyjąwszy oczywiście okolice, gdzie wierzeń o rusałkach zupełnie niema, oraz gdzie się one znajdują w formie bądź zaczątkowej, bądź też w stanie rozkładu1.

Rusałki — to postacie tak dobrze znane z literatury, iż obszerniej ich tu opisywać nie byłoby celu, tem bardziej, skoro wyżej poświęciłem im sporo uwagi w innym związku (§ 494). Z ciekawszych szczegółów można tylko podkreślić, że zimę mają te istoty (podobnie jak niektóre inne demony Słowian wschodnich) przebywać w wodzie, natomiast na wiosnę opuszczają ją jakoby i zamieszkują lasy oraz pola, zwłaszcza położone nad brzegami rzek. Ludziom ukazują się zwykle całkiem nago; chętnie mają się huśtać na gałęziach drzew, tańczyć, śpiewać i t. p. Najcharakterystyczniejszą cechą rusałek-dziew-czyn jest ich złośliwość w stosunku do dziewcząt żyjących, a prze-dewszystkiem do młodych mężczyzn,^których starają się zwabić i utopić: jednak ta cecha niewszędzie występuje i dziś szybko się już w ludowych wierzeniach zatraca. Szczególnie niebezpieczne mają być owe demony podczas wiosennych dni zadusznyeh, w tygodniu zielono-świątecznym. Ten to właśnie okres zwał się ongiś r u s a 1 j ara i \ a po dziś dzień znany jest jako „rusalny tydzień* (młrs. rusSlnyj t-yź-deń), i od niego wzięły swą nazwę rusałki, dawniej zapewne nie wyróżniane osobnem imieniem z pośród nawjów czy nawek (albo może w pewnych okolicach określane starem, dziś zupełnie zagi-nionem mianem: beregyni).

Tu i owdzie w krajach ruskich dziewczęta zanosiły niegdyś dla rusałek w tygodniu zielonoświątecznym ofiary na brzegi rzek: cbleb, ser, masło i t. p. Do dziś zaś przetrwały resztki obrzędów, nawiązujących do wierzeń o rusałkach.

558. Następny rodzaj demonów, wywodzących się niewątpliwie z duchów ludzi zmarłych śmiercią gwałtowną czy przedwczesną, stanowią istoty wodne, u nas, w rdzennej Polsce, bardzo wielomównie nazywane poprostu topielcami albo topcami. Są to demony, o których słyszeć można wiele opowieści zarówno w Europie, jak w Azji lub np. w Afryce. Gruntowna i świetna praca U. Holmberga „Die Wassergottheiten der finnisch-ugrischen Yólker" (r. 1913), uwzględniająca w pewnym stopniu także materjał wschodnio-słowiański, rzuciła jasne światło na kształtowanie się odnośnych wierzeń we wschodniej Europie i zachodniej Syberji, a jej wyniki mają dużą wartość ogólną. Uzupełniając je danemi, dostarczonemi przez innych badaczy ugrofińskiej kultury, możemy stwierdzić, że dla Ugrofinów mityczne istoty wodne rozpadają się na dwie o<Jplzielne kategorje; do pierwszej, starszej należą właśnie demony zamieszkujące wodę, a nazywane „wodnymi ludźmi*, „wodnemi duchami* i t. p.; do drugiej ubóstwiona i poniekąd (niewszędzie i niezawsze) antropomorfizowana wo* da-żywioł, tytułowana „wodą-matką*. Tę ostatnią spotykamy tylko u Ugrofinów-rolników, a więc u Mordwinów, Czeremisów, Wotjaków etc. (ob. § 415). Demony czy duchy wodne według niedwuznacznych wskazówek Ugrofinów pochodzą od lu(^ (wzgl. od dzieci), którzy 2

1

Co do Wielkorusi to, wyjąwszy zachód i południe, nie znała ona doniedawna rusałek zupełnie; podobnież doniedawna nie była znana ta postać mityczna Polakom, Łużyczanom, Czechom i wszystkim Słowianom południowym, wyjąwszy może część Bułgarów, dla których poświadczają ją Marinov i inni autorzy (ale M. Arnaudov tym wiadomościom nie ufa, poddając je w wątpliwość. Zresztą w świetle danych Marinoya rusałki bułgarskie rysują się bardzo mglisto).

2

Była to pierwotnie nazwa wiosennego święta, obchodzonego w części dawnej Europy południowej (rosaiia, powakia, dies rosae; ob. cz. III; cf. też § 308).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa145 280    k. Moszyński: kultura ludowa słowian i w niem zamykając (ob. § 263
klstidwa194 376 L MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN zebrawszy się do naga, chodzą dokoła niego i, od
klstidwa222 432 i. Moszyński: kultura ludowa słowian czynie ludowi nieznanej jęki przez sen, krzyki
klstidwa235 458 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIA przed sobą ostatnich śladów dawnych obiat, skład
klstidwa247 482 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN mnienie o tak potężnych i niezwykłych zjawiskac
klstidwa357 702 [. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN myślny (np. jeśli starsze dzieci marły im jedno
klstidwa063 120 E. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN podobno istotnie wynosi około wiorsty. Mordw. v
klstidwa085 164 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA słowiańskich (i w szczególności w obrębie Polski) lud,
klstidwa115 222 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN krajach Słowian — podobnie jak w Niemczech i u
klstidwa131 252 i. Moszyński: kultura ludowa słowian podobnych, napotykane na terytoriach Słowiańszc
klstidwa158 306 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN’ nej wsi. Podobnemi wypadkami są dalej: wieści
klstidwa175 338 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN u Słowian (podobnie jak i u innych ludów) nie k
klstidwa319 626 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być groźniejsze dla człowieka). Podobnież małor
klstidwa365 718 [. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN ograniczając się tylko do zaznaczenia, że i spó
klsti068 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN culszczyźnie) podobnie, zapomocą kabłąka rozpięte narz
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa009 12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewien zbiorowy smak; mają wię
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n

więcej podobnych podstron