1122 c. Moszyński: kultura ludowa
u północno-zachodnich Chorwatów i Słoweńców, u rdzennych Czechów, Łużyczan i Polaków1. Taki charakterystyczny zasiąg jego dominowania mógłby w wielkim stopniu przemawiać za inwazją od Zachodu, od Niemców, którzy na północy i południu hołdują temu właśnie trybowi. Prawdopodobne wyda się to tymbardziej, że muzyka Słoweńców uchodzi wprost za „zgermanizowaną" (§ 804), a i muzyka czeska, podległa, jak wiadomo, przemożnym wpływom niemieckim (§ 804). I zapewne istotnie oddziałały tu zachodnie wpływy. Jednakowoż z tego bynajmniej nie wynika, aby przed zapoczątkowaniem się tych wpływów muzykę Słowian zachodnich miała cechować jakaś wyłączność mollowego trybu. Przecież — aby się tu ograniczyć do paru tylko wskazówek — szczególnie rozpowszechniony w prastarych obrzędowych pieśniach polskich archaiczny lidyjski tetrachord (ob. § 765) jest właśnie (w przeciwieństwie do doryckiego i frygijskiego) durowy. Również fakt, że spośród gam kościelnych w Polsce, na Białorusi i na Polesiu częściej od innych występuje miksolidyjska (w Polsce też i jońska), należąca do durowego trybu, może w tym związku do pewnego stopnia świadczyć za datującą od dawna predyspozycją miejscowej ludności do durowych melodii, tymbardziej że i w bardzo starych, typowo słowackich melodiach z Dietwy występuje ta sama gama. Obie te jednak wskazówki są niczym wobec następującej: oto — rzecz zupełnie uderzająca! — tryb durowy panuje także w ludowej muzyce najgłuchszego Polesia: na ogólną sumę 222 pieśni zebranych w okolicy Hryczyńskiego bagna zaledwie 88 było mollowych i modulujących z moll w równoległe dur albo na odwrót. Podobnież — z drugiej strony — w bardzo oddalonej od zachodnich wpływów serbskiej Macedonii, śród melodii określonych przez Clossona pod względem trybu okazało się blisko dwa razy więcej durowych niż mollowych. — Na Morawach, Łemkach i na Białorusi dur oraz moll pozostają, mówiąc z dużym przybliżeniem, w pewnej równowadze; przy czym zależnie od okolicy to dur (np. u zakarpackich Łemków), to moll osiąga niezbyt wielką przewagę. Natomiast u Słowaków i Małorusinów zdecydowanie dominują melodie mollowe, które mają też być podobno, jak się czasem czyta, charakterystyczne dla Wielkorusów, jakkolwiek u tych ostatnich tryb durowy bynajmniej nie jest upośledzony; wprost przeciwnie, taki np. Melgunov uważa dzisiejszą gamę durową obok kilku (mollowych i durowych) kościelnych (ob. wyżej) właśnie za najpospolitszą w wielkoruskich pieśniach; na innym zaś miejscu, mówiąc o pieśniach z b. guberni wołogodzkiej, podkreśla, co następuje: „najlepszą oznaką tego, iż muzyka Zachodu nie zdążyła
jeszcze wywrzeć swego destrukcyjnego wpływu na dawną melodykę wołogodzkich pieśni, może służyć fakt, że z liczby 70 pieśni (omawianych przez autora) tylko dwie zbudowane są na współczesnej gamie mollowej". Śród tychże pieśni — obok ok. 30 utworzonych według mollowych skal kościelnych — znalazło się 19 opartych na współczesnej skali durowej oraz 15 w trybie również durowym, o których Melgu-nov nie umie powiedzieć, czy należą do kościelnej gamy miksolidyj-skiej plagalnej, czy też do współczesnej durowej. W muzyce sąsia-► dujących z północnymi Wielkorusami Zyrian decydująco przewa
żają melodie durowe; u zachodnio-syberyjskich Ugrów na 202 pieśni, określone pod względem trybu, przypada 118 durowych, a tylko 84 mollowe, czyli że tych pierwszych jest o 16% więcej; u Kirgizów gama równa współczesnej durowej jest pospolitszą od wszelkich innych (ob. wyżej).
Modulacje z nowoczesnego dur do moll i na odwrót znane są : w muzyce Słowian zachodnich (Polaków etc.), a także Białorusinów, Poleszuków, Ukraińców, Słowian południowych etc. Na ogół uważa się je za cechę nowszą; w starszych pieśniach ukraińskich, poleskich itd. nie spotykamy ich zupełnie. Jednakowoż u Słowian południowych występują one i w pieśniach dawnych. Oryginalną melodię modulującą z dur do moll i na odwrót, przy czym zmienia się tempo i metr, » a zamiast jednogłosowego występuje śpiew dwugłosowy, podaje B. Śi-
rola. Jest to, jak pisze, stara sobótkowa pieśń ze środkowego Po-kupla (tzn. z dorzecza Kupy w Chorwacji).
Również Windakiewiczowa zna zajmującą — poniekąd z innego powodu — melodię modulującą z moll do dur i na odwrót; chodzi tu o tzw. okres kolisty, przy czym w jednym z dwu trybów (mollowym) ułożone są obejmujące człony tego okresu (pierwszy i czwarty), podczas gdy człony objęte (drugi i trzeci) mają tryb inny (durowy). 2
U Słoweńców mollowe melodie należą do zupełnych wyjątków: durowe panują niepodzielnie. W czeskim zbiorze pieśni Erbena ma być 850/o durowych (sam tego nie sprawdzałem). Na przeszło 600 pieśni łużyckich, znanych L. Kubie do r. 1922, ledwie 30 (ok. 4,5*/o) zdradzało tryb mollowy.
ZbNŻO t. 27, r. 1930, s. 216 sq. (słów do tej melodii źródło nie uwzględnia).
71*