210 IX. „Dziadów” część trzecia: manifest profetyzmu
sięgającego w zaświaty w Wiellkiej. Ten trans zapowiadają słowa Józefa. Ale zapowiedź jego umieszczoną została nie bezpośrednio przed Małą Improwizacją, lecz przed poprzedzającą ją bezpośrednio „pieśnią zemsty”. I ona wypowiedziana jest w transie. Wolno więc i tę pieśń uważać za improwizację, jakkolwiek jej status improwizacji nie jest tak bezsprzeczny i jednoznaczny jak następujących po niej dwóch monologów lirycznych Konrada.
Tak zatem w Dziadach improwizuje Konrad, i tylko Konrad.
improwizacja to popis sprawności poetyckiej wobec widzów. Nie ma improwizacji bez audytorium, obserwującego jak wiersz powstaje w trakcie wygłaszania. W scenie drugiej Konrad improwizuje w samotności. To znaczy, że terminem „improwizacja” posłużył się poeta w Dziadach w jakimś sensie specjalnym, odbiegającym od potocznego.
Zanim jednak przejdziemy do próby uchwycenia tego sensu, musimy uporać się z pewnym zastarzałym nieporozumieniem, polegającym na tym, że tytuł sceny drugiej pojmuje się nie jako informację o tym, co się dzieje w tej scenie, że będzie ona monologiem improwizującego Konrada, ale że rzekomo ma to być informacja o tym, jak szybko, od jednego rzutu scena ta została napisana. Z nieporozumieniem tym doskonale rozprawiła się już Stefanowska.1 Ponieważ jednak idzie o pewne pomieszanie pojęć, które w historii studiów nad Dziadami ma swoją bogatą tradycję, objęło najwybitniejszych badaczy Mickiewicza starszego pokolenia, a dla naszych wywodów jest sprawą zasadniczego znaczenia, warto raz jeszcze poświęcić mu trochę uwagi.
Tezę, iż tytuł sceny drugiej sygnalizuje nam, że Mickiewicz ją improwizował, szczególnie ostro postawił Kallenbach. I wysnuł z niej daleko idące wnioski, dotyczące genezy dramatu. Zdaniem jego Improwizacja powstała nie jako scena planowanego dramatu, ale w nagłym wybuchu natchnienia. Była niespodzianką dla jej twórcy, który dopiero ex post obudował ją scenami dramatycznymi. Emocjonalne wywody uczonego świadczą najdowodniej, iż uważał on założenie, że mogłaby to być część zaplanowanej z góry całości, za krytyczne bluźnierstwo:
„Czy ten nieporównany w sile i gwałtowności wybuch namiętnej skargi mógł być obmyślony i obliczony? Czy poeta tworząc trzecią część Dziadów mógł z góry powiedzieć sobie: Oto w tym miejscu Konrad wygłosi Improwizację? Czy nie słuszniej powiedzieć przeciwnie, że Improwizacja samoistnie powstała, a po jej napisaniu poeta powziął plan przeciwstawienia tytanicznym zapędom myśli ludzkiej siłę miłości, uosobionej w ks. Piotrze.” 2 3
Tak jest jeszcze, choć w innej tonacji emocjonalnej, i u Kleinera:
„Nazwa ta odpowiada genezie utworu napisanego jednym ciągiem ' wśród nieprzerwanego napięcia władz twórczych, ale może ma nadto znaczenie szczególne: brzmienie improwizacji ustala się w chwili tworzenia, nie podlega późniejszej kontroli i poprawkom; otóż poeta stwierdził tytułem obranym, że daje tekst nie zmieniony, nie poprawiony, co nie jest obojętne wobec faktu, iż Improwizację — potępił.” u
Co zaskakujące, nawet uczony tak skrupulatny w rozgraniczaniu analizy świata fikcji literackiej od wywodów bio-graficzno-genetycznych jak Borowy, choć stwierdzał, że monolog Konrada to „improwizacja stylizowana”, równocześnie widział w nim „obfite rysy improwizacji autentycznej”. Borowy nie był wysokiego zdania o wartości literackiej płodów występów improwizatorskich4, toteż na konto improwizowania tu przez Mickiewicza spisał zanotowane już przez Kleinera chropowatości dykcji poetyckiej monologu, jego „prozaizmy i konwencjonalizmy”, których listę przedłużył jeszcze (nie każdy zgodzi się tu z nim), jak i przykład „szczu-dłowatości”.3'1 Jak widzimy, jesteśmy tutaj, jeśli idzie o ocenę literacką, na antypodach pozycji Kallenbacha. Ale wspólnym założeniem obu ocen było przekonanie, że monolog powstał jako improwizacja (choć w ujęciu Borowego poeta mógł potem ten improwizowany tekst wziąć na warsztat poetycki).
14*
Z. Stefanowska, Wielka — tak, ale dlaczego improwizacja?, w: Próba zdrowego rozumu, s. 72—74.
J. Kallenbach, Adam Mickiewicz, wyd. 3, t. II, Lwów— Warszawa—Kraków 1923, s. 34—35.
J. Kleiner, Mickiewicz, t. II, cz. 1, s. 327.
Zob. znamienną wypowiedź, zanotowaną z rękopisów jego wykładów przez Stefanowską, Wielka —• tak, ale dlaczego improwizacja?, w: Próba zdrowego rozumu, s. 75.
3fi W. Borowy, O poezji Mickiewicza, t. II, Lublin 1958, s. 113— 114.