74 3. Kryteria wyróżnienia domeny bezpieczeństwa wewnętrznego
Kwestie dyskusyjne, wątpliwości związane ze stosowaniem kryterium lokalizacji decyzji i ośrodka kierowania do definiowania sfery bezpieczeństwa wewnętrznego spróbujmy rozpatrzyć, analizując kilka możliwych sytuacji praktycznych:
na podstawie własnej, suwerennej decyzji, pod własnym, narodowym kierownictwem politycznym, realizujemy operację rozbicia grupy terrorystycznej zagrażającej naszemu bezpieczeństwu w kraju. Przedmiot naszego działania zlokalizowany jest jednak w części lub w całości poza własnym (naszym) terytorium. Działania własne będą realizowane w różnych dziedzinach i formach zapewne w części także poza terytorium (np. działania rozpoznawcze, specjalne). Skutki działań w określonym zakresie także wystąpią poza obszarem własnym. Czy sytuację laką można jednoznacznie zakwalifikować do domeny bezpieczeństwa wewnętrznego?
- państwo X, dążąc do zapewnienia wewnętrznego porządku publicznego oraz ochrony własnego ładu konstytucyjnego, krwawo likwiduje wewnętrzną opozycję, która ów lad i porządek narusza (strajki, manifestacje, próby przewrotu, secesji itp.). Kierownictwo polityczne państwa X traktuje problem jako wewnętrzną, suwerenną sprawę. Czy jest to jednak problem wyłącznie bezpieczeństwa wewnętrznego? Czy można - w ujęciu od strony zarówno państwa X rozwiązującego ów problem, jak i otoczenia międzynarodowego - abstrahować od wszelkich czynników zewnętrznych? Czy prawo do wyznaczania granic swojej suwerenności można i należy stosować powszechnie, w równym stopniu do podmiotów demokratycznych, szanujących wartości ogólnoludzkie, prawa natury, jak i do innych, które owych wartości i praw nic przestrzegają? Czy z kolei rozwiązanie przeciwne - zewnętrzne orzekanie, przyznawanie członkom wspólnot narodowych i międzynarodowych zakresu suwerenności przez stanowienie norm prawnych lub w drodze deklaracji politycznych - jest rozwiązaniem właściwym? Istotę obydwu podejść wyraża dylemat następujący: czy wewnętrzne i własne są te kwestie i problemy, które sami uznajemy za takie, czy też te, które regulacje ponadpodmiotowc, zewnętrzne pozostawiają nam jako kwestie wewnętrzne? Rozsądek podpowiada, że właściwe jest rozwiązanie kompromisowe, godzące wolę podmiotu i regulacje środowiskowe w konkretnych sytuacjach. Praktyka dowodzi jednak, że często właśnie owego rozsądku brak jednej ze stron, a płynność i ogólnikowość norm powszechnych otwiera drogę do swobody interpretacji i naginania prawa. Talleyrand mawiał: „każda umowa jest dobra, dopóki nam służy”...
Refleksje powyższe wskazują na niewystarczalność kryterium swobody decyzji i kierowania do wyznaczenia sfery bezpieczeństwa wewnętrznego. Podpowiadają też celowość czy konieczność połączenia owego kryterium z innymi, odnoszącymi się m.in. do lokalizacji przedmiotu oraz obszaru działań własnych, zasięgu następstw tych działań, ponadpodmiotowej akceptacji granic suwerenności.
W analizowanym podejściu - z pozoru wyraźnie dychotomicznym - trudne też byłoby określenie granic i przedmiotu domeny bezpieczeństwa zewnętrznego. W kontekście stosowanych wskaźników zewnętrzne byłyby wszystkie sprawy, o których podmiot nie może decydować (głównie lub wyłącznic) samodzielnie ani realizować działań w formach i sposobach przez siebie określonych i pod własnym kierownictwem. Łatwo dostrzec zarówno dysproporcję ilościową tak wyróżnianych domen bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego, jak i nieostrość oraz zmienność granic między nimi w konkretnych sytuacjach praktycznych. Stwierdzić więc należy, że kryterium-wskaźnik lokalizacji organu decyzyjnego i kierowniczego umożliwia wprowadzenie istotnego, ważnego politycznie aspektu definiowania domeny bezpieczeństwa, sam jednak rzadko w sposób wystarczający określa ową domenę.
Sprawdźmy więc, czy powiązanie produktów naszej dotychczasowej analizy podmiotowej w istotny sposób może poprawić użyteczność podejścia. Łącząc trzy opisane podmiotowe kryteria-wskaźniki wewnętrzności (lokalizacja aktywności własnej i innych podmiotów + lokalizacja źródeł problemu + lokalizacja decyzji i kierowania oraz swobody działań), otrzymujemy kolejną, bardziej zagregowaną, pełniejszą aproksymację bezpieczeństwa wewnętrznego83 jako:
[G] domeny bezpieczeństwa podmiotu, obejmującej wszelkie kwestie preparacji, realizacji i rozwoju stanu oraz procesu bezpieczeństwa związane z działaniami własnych lub innych podmiotów (sił) realizowanymi w całości lub w części na terytorium podmiotu, rozwiązywane dzięki aktywności własnej, realizowanej głównie lub wyłącznie na własnym terytorium, na podstawie własnej decyzji i pod własnym kierownictwem.
Teoretyczna oraz praktyczna użyteczność zaprezentowanego podejścia i jego wytworu jest wyraźnie wyższa od wcześniejszych podejść zawężonych do pojedynczych wskaźników. Ale czy jest wystarczająca i właściwa dla jednoznacznego zarysowania granic i treści badanej domeny bezpieczeństwa? Zgodnie z wcześniejszym twierdzeniem, łącząc coraz większą liczbę czynników i wskaźników, coraz lepiej i pełniej określamy badaną dziedzinę bezpieczeństwa wewnętrznego. I tylko tyle... Idźmy więc tą ścieżką dalej, rozważmy kolejny możliwy wskaźnik „wewnętrzności” bezpieczeństwa.
Przystępując do analizy i oceny użyteczności kolejnego kryterium wyróżniania subs-fery bezpieczeństwa wewnętrznego, należy zastrzec konieczność wyraźnego odróżnienia przedmiotu ochrony (obrony, kształtowania) od obiektu oddziaływań w ramach własnej aktywności. Fizycznie są to (najczęściej) dwie różne rzeczy. Posłużmy się przykładem: Amerykanie, chroniąc (broniąc) swoją społeczność (przedmiot bezpieczeństwa wewnętrz-" W prezentowanym zapisie dokonano już przykładowych wyborów w odniesieniu do wcześniej opisywanych kryteriów lokalizacji aktywności własnej oraz innych podmiotów (sil).