160
6. Zagadnienia kierowania i zarządzania bezpieczeństwem wewnętrznym
MSWiA, MON
MSZ, MSWIA +
dziś i jutro, wobec trendu ogólnego spadku roli siły w polityce (efekt głównie demokratyzacji i odstraszania broni masowego rażenia) oraz wyraźnej dywersyfikacji rodzajów siły, wzrostu znaczenia jej pozamilitarnych składowych i form, a obniżeniu rangi siły militarnej, a także wobec dynamicznie postępującej internalizacji bezpieczeństwa, uświadomienia konieczności integracji i scalania wysiłków, zrozumienia celowości i coraz szerszego wdrażania do praktyki różnych form działali połączonych - kształtuje się nowa kultura i nowa filozofia bezpieczeństwa, nowa metodyka i organizacja jego projektowania i kształtowania19'. Dziś kwestie siły i „nieś iły”, form, 1 2 3 4 5 6 7
6. Zagadnienia kierowania i zarządzania bezpieczeństwem wewnętrznym
161
skali, celu i sposobu wykorzystania obydwu czynników leżą w polu wyboru i decyzji, w kompetencjach sfery wojskowej i cywilnej. Nie można jej przypisać jednemu resortowi. Dziś działania połączone stają się normą i dominującą formą polityki, a integracja i scalanie obydwu sfer wykonawczych jest coraz szerzej uświadamianym wymogiem i coraz częściej realizowaną praktyką. Dziś model integracji czynników siły, potęgi narodowej (prezentowany wcześniej model D-I-M-E, autorstwa T. Kie-fera) trzeba rozwinąć i pogłębić (rysunek na następnej stronie);
Dziś - przyjrzyjmy się np. operacjom w Afganistanie, Iraku, na Bałkanach ministerstwo obrony narodowej, wojsko, prowadzi dyplomację, kształtuje strukturę władzy rządowej i samorządowej, odbudowuje infrastrukturę, szkoli i udziela pomocy humanitarnej. Szczególnego znaczenia nabrali pozawojskowi dysponenci siły (policja, ekonomiści, prawnicy), dominują inne niż dotychczas rodzaje i formy siły: ekonomiczna, kulturowa, „policyjna”. Wspólne, nasze (a nic: nasze - ich) stają się coraz bardziej zasoby, cele, misje, operacje, ale też sukcesy i porażki. Można śmiało i odpowiedzialnie uogólnić -wszystkie wymiary, etapy i elementy procesu polityczno-strategicznego stają się coraz bardziej wspólne, nasze2''3. To trend dobry i bczalternalywny'‘>3.
191 Bardzo interesujący argumentację tej tezy przedstawia James R. Thompson z Department of Stalistics Riec Uni-versily, w artykule pt. Modcls for Homeland Security With Borrawings from SPC and Ganić Theory. S/.ezcgólnic warta refleksji jest teza o wpływie jedności wyznaniowej (religijnej) na kształtowanie się kultury oraz tożsamości politycznej wspólnot międzynarodowych i ich działania w sferze bezpieczeństwa. Poczucie wspólnoty religijnej przez Jana III Sobieskiego w okresie ekspansji tureckiej na Europę Thompson przedstawia nic tylko jako motyw odsieczy wiedeńskiej, ale też jako wakujący dziś czynnik integracji i siły Zachodu. Wizja epoki nowych wojen religijnych jest przerażająca, ale czy nierealna? Postulując wykorzystanie podejść i metod z obszam statystyki oniz teorii gier, Thompson zaleca skonstruowanie w obszarze bezpieczeństwa krajowego zbioru podstawowych modeli jako podstawy i narzędzi polityki: „Somc spccific typcs of modeling tasks inelude:
We should build simulation modcls for bioterrorisi attacks. In particular, we should look at modcls from the standpoint of the terrorist as a neccssary first step.
We should build modcls for intcmational dynamics bctwccn the western world and that of Jslam.
We should build modcls, which takc account of opportunistic attacks by powers, which arc ncithcr Muslim or Christian. The strategy of “Lct’s you and him figlu” is a tempting one for powers hostilc to the United States.
We should build modcls, which distinguish bctwccn the desperate acts of nations resisting aggrcssion by a tcch-nologically superior power from lhosc of activc aggrcssors. The Chcchcn fighters arc not the same as thosc of al-Quaida. Harnaś and Hezbollah arc not the same. And ncithcr is the same as al-Quaida. Therc havc so far bccn no attacks on the American homcland by the Clicchcns, or by any of the Palestinian organizations. If we insist of lumping all thcsc orgamzations as the same, then we may indeed drivc Utem into a big al-Quaida tent.
We should comc up with a fivc (six?, scvcn?...) player gamę in which the Israclis arc one player, the Palcs-tinians arc another, the Amerieans arc a Ihird, the Buropcans arc a fourth, and al-Quaida is a fifth.
We need to model the possiblc economic conscąucnccs of living in a stale constantly in fcar of attack by
terrorists. Thcre arc tradc offs bctwccn civil liberties and the cost of an imrusivc and prc-cmptivc system of slalc security. What will bc the effeets on air lravcl? Whal the effeets on tradc?
7. In particular, wc need rcalislicnlly to model the costs of 9 11. The instantancous costs arc probably not too difficult to obtain. But what are the continuing costs? My guess would only bc thal a guess. Bul it would not surprisc mc if the continuing annual costs cxcccdcd S40 billion for as far as the cyc can scc. Thal is rcal moncy, a rcal cost to the standard of I bing of the American pcoplc.
8. Wc need to dcvclop “what if sccnarios. What if somc hostilc power dccidcs to takc advantagc of America when its attentions arc drawn to a contlict in Ihis or that part of the world?
9. Wc need to devclop modcls for the conscąucnccs, financial and olherwise, of deeisions madc. which fccl good and sound good at the timc. Wc cannot lurch from crisis to crisis floating on a sca of slogans. Shall America, for cxamplc, set up a Rcpublic of Kurdistan? Thcre arc many arguments in favor of sucli a movc. What would bc cosLs, politio.il and financial? Thcrc is a rich historical rccord availabie for carcful scicntists to usc in atlcmpts to answer sucli ąuestions. Bcltcr to analyzc the problem bcforc the policy dccision has to bc rcachcd.
10. Wc need to considcr modcls of a fundamcntally changcd America. Il may bc that America rcally will bc transformed from a Rcpublic to an Empire. Almost all empires losc moncy. Would the Anrericans bc willing to forego a curc of canccr, for csamplc, in cxchangc for somc mcasurc of imperial glory? Frankly, at this juncturc, I havc no idea as to the answer to Ihis ąuestion.
Conclusions. Homeland security is a mntter far too important to bc leli to policy wonks. Muddling Ihrough will not work. Wc need to havc rcasonablc answers to ąuestions as yet unposcd. The most important step is to posc the righl ąuestions. Problem posing is usually morę dilficult than problem solving. And it is soinething statisticians havc bccn traincd to do. Wc musi try to dcvclop policics, which control evcnts instead of letting cvcnls rośli in, anddivcrt us from consensus palhways of progress. One attack, 9-11. has dmmalically changcd our livcs. Millions of Amcricans havc lost jobs. Millions of rclirccs havc scen their pension 1'unds devaslatcd. Industries, sucli as the airlinc induslry, havc bccn brought to the brink of ruin. ‘Id say simply that this all happened as the rcsull of things ovcr which America had no contro! should not bc aeccplable (thougli at present il is taken as sucli). It is not cnougli to say "ncvcr again." Wc musi takc logical and cost clTcclivc slcps to sec that our country and its citizcns havc the security for which llicy havc paid ample taxcs and to which llicy aro cnlitlcd." Za: http://www.galaxy.gmu.edu.
IK Interpretacja ta nic wyklucza oczywiście potrzeby i celowości zachowania wyspecjalizowanych, wyróżniających zdolności militarnych i innych.
m Zob. podobną opinię B.R. Posena: „Skończyła się era specjalizacji w sprawach bezpieczeństwa i obronności. Użycie odrębnie wyspecjalizowanych narzędzi w postaci sił zbrojnych, dyplomacji, sił specjalnych czy też instrumentów ekonomicznych już nic jest wystarczające, nic może rokowań sukcesu. Konieczne jest rcago-