391
390 Magia, nauka i religia
III. ŻYCIE, ŚMIERĆ I PRZEZNACZENIE WE WCZESNYCH FORMACH WIARY I KULTU
Zajmiemy się teraz sferą sacrum, wierzeniami i rytuałami religijnymi i magicznymi. Historyczny przegląd istniejących teorii wprawił nas w zakłopotanie ze względu na chaos poglądów i zjawisk. Trzeba było włączyć w zakres religii widma i duchy, totemy i wydarzenia społeczne, śmierć i życie, ale na skutek tego procesu religia stawała się zjawiskiem coraz bardziej pogmatwanym, wszystkim i niczym. Religii z pewnością nie można określić przez odwołanie się do jej przedmiotu, w wąskim tego słowa znaczeniu, jako „kult duszy”, „kult przodków” czy też „kult przyrody”. Obejmuje ona animizm, animatyzm, totemizm i fetyszyzm, ale nie jest żadnym z tych kultów wyłącznie. Trzeba więc od razu odrzucić próby definiowania religii przez jakieś izmy, ponieważ nie odnosi się ona do żadnego pojedynczego przedmiotu lub klasy przedmiotów, choć czasami może się odnosić do nich wszystkich i czcić je wszystkie. Wiemy już, że religia nie jest tożsama ze Społeczeństwem ani tym, co Społeczne. Nie może nas też zadowolić niejasna aluzja, że religia odnosi się tylko do życia, ponieważ właśnie śmierć daje najszersze spojrzenie na drugi świat. Ogólnej definicji religii nie może stanowić twierdzenie, że religia to „odwołanie się do sił wyższych”. Może ono służyć jedynie odróżnieniu jej od magii, ale i w tym wypadku trzeba je nieco zmodyfikować i uzupełnić.
Trzeba więc najpierw uporządkować' fakty. Pozwoli to nieco dokładniej określić charakter sfery sacrum i oddzielić ją od zakresu profanum. Pozwoli też określić relację między magią i re-
TWÓRCZE AKTY RELIGII
Najlepiej będzie rozpocząć od przedstawienia faktów i aby nie zawężać zakresu naszych dociekań, za ideę przewodnią przyjąć wskaźnik najbardziej wieloznaczny i ogólny: „Życie”. W gruncie rzeczy nawet pobieżna znajomość literatury etnologicznej wystarczy, aby się przekonać, iż fizjologiczne fazy ludzkiego życia, a prze
Życie, śmierć i przeznaczenie
de wszystkim momenty przełomowe, takie jak poczęcie, ciąża, urodzenie dziecka, okres dojrzewania, małżeństwo i śmierć, stanowią zalążek rozlicznych rytuałów i wierzeń. Stąd też niemal w każdym plemieniu w takiej lub innej formie występują wierzenia związane z poczęciem, takie jak wiara w reinkarnację, wejście ducha w ciało, magiczne zapłodnienie, oraz związane z nimi rytuały i obrzędy. Kobieta w ciąży musi przestrzegać pewnych tabu i poddać się określonym ceremoniom, niekiedy czyni to także jej mąż. Tuż przed urodzeniem dziecka i tuż po narodzeniu odprawia się różne rytuały magiczne, aby zapobiec niebezpieczeństwom i przeciwdziałać złym czarom, odprawia się ceremonie oczyszczenia, wspólnej radości oraz dokonuje się aktów prezentacji nowo narodzonego dziecka siłom wyższym lub członkom społeczności. Chłopcy, a także — choć znacznie rzadziej — dziewczęta uczestniczą później w rytuałach inicjacji, często długotrwałych, zazwyczaj okrytych tajemnicą ze względu na okrutne i odrażające praktyki.
Już z tych przykładów widzimy, iż nawet najwcześniejszym momentom ludzkiego życia towarzyszy nierozwiązalna plątanina wierzeń i rytuałów. Skupiają się one wokół wszystkich ważnych wydarzeń w życiu, krystalizują się i tworzą twardą skorupę formalizmu i rytualizmu — ale w jakim celu? Skoro nie jesteśmy w stanie zdefiniować kultu i wiary przez odwołanie się do ich przedmiotu, może uda się nam uchwycić ich funkcje.
Dokładniejsza analiza faktów już na początku umożliwia nam dokonanie wstępnej, dwupunktowej klasyfikacji. Porównajmy rytuał zapobiegający śmierci podczas połogu z innym typowym obyczajem, mianowicie z ceremonią organizowaną w celu uczczenia narodzin dziecka. Pierwszy z tych rytuałów jest środkiem do osiągnięcia ściśle zdefiniowanego, praktycznego celu, który znany jest wszystkim uczestnikom rytuału. Każdy miejscowy informator potrafi go łatwo wskazać. Ceremonia odprawiana po narodzinach, jak na przykład ceremonia prezentacji nowo narodzonego dziecka lub uroczystość będąca wyrazem radości z tego wydarzenia, nie ma żadnego celu: nie jest środkiem do celu, jest celem samym w sobie. Stanowi wyraz uczuć matki, ojca, krewnych, całe] społeczności, ale nie zapowiada żadnego przyszłego wydarzenia,