56 ALEKSANDRA WITKOWSKA OSU
bez jakiegokolwiek ich wyodrębnienia, nie stanowi argumentu kwestionującego tę opinię. Mamy bowiem do dyspozycji jedynie późniejsze kopie, na podstawie których trudno przesądzać sprawę układu tekstu samego oryginału. Co więcej, brak Miracula w rękopisie Biblioteki Jagiellońskiej 3301 przemawiałby raczej za niezależnością od siebie obu części lłS.
Jak wynika ze wzmianki epilogu Miracula, wtórnej redakcji pierwotnych zapisów dokonano w 1329 r. Autor bowiem określił swą pracę jako pewien wybór cudów, które zdarzyły się „ab anno dominice incamacionis MCC,XC secundo, quo anno felix dicta domina de ergastulo corporis ad Christum migravit, usque ad annum gracie eius M.CCC.XXIX-um”,M..
Wstęp wydawcy, poprzedzający edycję, poświęcony zarówno Vita, jak i Miracula, w sposób niepełny omówił sprawy związane z krytyką erudy-cyjną danego źródła, co skłoniło w ostatnich latach do podjęcia na nowo badań źródłoznawczych nad Vita13S. Problem datacji, osoby autora, okoliczności powstania, zawartości treści historycznych i ideologicznych rozwiązano jedynie dla Vita s. Kyngae. W wypadku Miracula zajęto się szerzej jedynie zagadnieniem zależności od siebie obu części źródła1**.
Zbiór cudów jest źródłem anonimowym. O jego autorze, a właściwie redaktorze, to jedynie sądzić wolno, iż musiał nim być zapewne duchowny, najprawdopodobniej polskiego pochodzenia, na co wskazywałoby używanie przezeń w zapiskach polskiej formy imienia Kingi: Kinga, Kincze, Kince137.
Poza czysto retorycznymi sformułowaniami prologu, należącymi do topiki właściwej literaturze hagiograficznej, a wskazującymi na cel i przyczynę utrwalenia w pamięci cudownych wydarzeń przypisywanych interwencji świętego, źródło nie przynosi istotnych wiadomości o okolicznościach swego powstania13S.
Trudno także wyśledzić jakieś bliższe związki zachodzące pomiędzy samym powstaniem wtórnej redakcji Miracula a potrzebami kultu rozwijającego się w Starym Sączu. Konkretnie nie wiemy nic o mającej się wówczas dokonać elewacji czy translacji relikwii Kingi, czynnościach,
'*• Por. W. Bazielich. Kto byt autorem najstarszego życiorysu bl. Kune-gundy? „Currenda” 100 (1990) s. 80: Witkowska, jw. s. 49 im.; Dąbrowski, jw. s. 97 nn.
MPH IV s. 743.
Zob. Witkowska, Jw.
**• Por. przyp. 132.
Na różnicę pisowni imienia Kingi w Vita i Miracula zwrócono już uwagę (por. MPH IV s. 680; Bazielich, jw. s. 80; Witkowska, jw. 8. 50).
u* Szczegółową analizą topiki prologu zajęliśmy się na innym miejscu (zob.
które często w analogicznych wypadkach bywały okazją do podjęcia tego rodzaju inicjatywy hagiograficznej1M. Wczesna redakcja Vita i Miracula świadczyć może zarówno o społecznym ich zamówieniu w związku z dynamiką nowego lokalnego kultu, jak i o trosce zainteresowanych środowisk franciszkańskich, aby zabezpieczyć i utrwalić na piśmie najstarszą tradycję klasztorną, warunkującą przecież w znacznej, mierze dalszą żywotność rozwijającego się u grobu Kingi ruchu pątniczego.
Być może, że po prostu zwyczaj praktykowany już od okresu mero-wińskiego dołączania do Vita świętego, jako drugiej jego części, długiej listy zdziałanych przezeń pośmiertnych cudów140 był właściwą przyczyną zredagowania zbioru Miracula Kingi, skoro tak blisko czasowo pozostaje on datowanemu na lata 1317—1329 jej najstarszemu ŻywotowiM1.
Powstaje z kolei pytanie: jakim materiałem dysponował redaktor zbioru i jaki nam przekazał?
To, że nie powołuje się nigdzie wyraźnie na materiał pisany, nie przesądza sprawy możliwości jego wykorzystania. Przeciwnie, zarówno forma Miracula, zachowująca bardzo wyraźnie moment zeznania u grobu, obecność świadków wymienionych często imiennie, uwzględniająca w znacznej mierze chronologię i topografię cudu, jak i przytoczenie tylko 21 wypadków z fantastycznej sumy 920 najogólniej tylko w zakończeniu wspomnianej, zdają się w sposób dość oczywisty na to wskazywać. Problem pierwotnych zapisek „miracula post mortem”, a więc materiału, z którego miałby powstać zbiór z 1329 r., może zostać rozwiązany jedynie na drodze szczegółowej analizy dostępnego nam dziś tekstu Miracula sanctae Kyngae.
4. MIRACULA SANCTI IACCHONIS
Od dawna w historiografii zdawano sobie sprawę z tego, że Żywot Jacka napisany w drugiej połowie XIV w., w blisko sto lat po jego śmierci, przez Stanisława, lektora z krakowskiego konwentu dominikanów, podobnie jak Vita Salomei oparto w znacznej mierze o materiał zaczerpnięty z zaginionego Liber miracidorum — zapisów cudów kontynuowanych u grobu Jacka do r. 1289 lł*.
i*» Por. Schreiber. Deutsche Mirakelbucher ... s. 32.
*« Por. tamże s. 34: Bach, jw. s. 25 nn.
Por. Witkowska, jw. s. 51.
'« Por. MPH IV s. 836 nn.; Dobrowolski, jw. s. 23; Da vid. jw. s, 155 nn.; Woroniecki, jw. s. 259 nn.; R. J. Loenertz. La nie- de s. Hyacinthe du lec-teur Staniałaś envisagte comme source Mstoriąue. „Archivum Fratrum Praedi-catorum” 27 (1957) s. 6; J. Gottschalk. Zur Geschichte der Hgazinth — Ve-rehrung. „Archiv fur schlesische Kirchengeschichte" 16 (1958) s. 65 nn.: Z. O berty ńsk i. Dzieje kanonizacji iw. Jacka. ..Prawo Kanoniczne" 4 (1961) s. 86 nn.
_