60 ALEKSANDRA WITKOWSKA OSU
Terminus post quem byłby zatem 22 VII 1352 r.1®* Ponieważ bliżej nie zidentyfikowana osoba autora nie stanowi kryterium przy ustalaniu czasu powstania Żywotu Jacka, jako terminus antę quem trzeba przyjąć rok 1400, opierając się jedynie na datacji najstarszych kopii źródła1®*.
Czy myśl napisania Żywotu łączyła się z podjęciem w tym samym czasie starań o kanonizację Jacka — nie wiemy. Nie ma wprawdzie wyraźnych śladów ku temu zmierzającej akcji, niemniej w literaturze panuje ogólne przekonanie o przeznaczeniu tegoż właśnie pierwszego żywotu dla celów kanonizacyjnych i liturgicznych ,s®. Być może, że bezpośredni wpływ na decyzję polecenia bratu Stanisławowi napisania Vita miały zarządzenia kapituł generalnych Zakonu z lat 1335 i 1336, zalecające wszystkim prowincjom przysłanie — na ręce generała Zakonu lub wskazanego w 1336 r. brata Piotra Gwidona z prowincji tulozańskiej — pisemnych żywotów braci zmarłych w opinii świętości157. Dzieło Stanisława lektora byłoby więc może odpowiedzią na tego rodzaju zalecenia władz zakonnych i świadczyłoby o blisko stuletniej już wówczas „fama sanctitatis” Jacka Odrowąża.
Materiał wykorzystany przez Stanisława to przede wszystkim wspomniane już pierwotne zapisy cudów dokonujących się przy grobie Jacka do r. 1290. Sam o nich wspomina, ubolewając na brak ich dalszego kontynuowania: „Ad hoc anno Domini, videlicet MCC nonagesimo, non in-veni aliqua in scripto miracula de sancto Iaczchone [...] usque ad annum ab incamacione Domini millesimum CCC XXIX" 168. Gdyby nawet tak wyraźnie o zapisach tych nie wspominał, to niewątpliwie formuły, które kończą większość zredagowanych przezeń wtórnie sprawozdań, świadczyłyby o tym aż nadto wyraźnie. Dzięki ciekawym badaniom Loenentza, ustalającym czas powstania poszczególnych protokołów oraz osoby ich redaktorów, jesteśmy dziś w stanie zrekonstruować oryginalny zbiór Jackowych cudów, tak istotny dla dalszej interpretacji źródła.
W świetle krytyki erudycyjnej interesującego nas zespołu źródeł nasuwają się spostrzeżenia ogólne w sprawie historycznego kontekstu powstania małopolskich Miracula.
Rozwiązanie daty zeznania cudu występującej w źródle: „die dominlca anno MOCC LII° XXII die mensis Julii” — tamże s. 894.
iss Metrykę XIV-wieczną przyznano rękopisom: Bibl. Chigi F IV. 90, Blbl. Uniwer. w Munster nr 542, Arch. OP w Krakowie (por. s. 41 n.).
«• Por. Dobrowolski, jw. s. 22; Woronlecki, jw. s. 265; Loenertz. La oie s. Hyocinthe ... s. 6; J. Gottschalk, Jw. s. 69 nn.; Obertyński, jw. | 86.
M Acta Copitulorum Ceneralium Ord. Praedlcatorum. Ed. B. M. Reichert T. 2. Roma 1889 s, 230, 241.
B MPH IV ś. 891.
1. Przede wszystkim przypomnijmy, że najstarsze zapisy „cudów" małopolskich świętych: Stanisława, Jacka, Salomei i Kingi, powstałe w centrach ich kultu — Krakowie i Starym Sączu — zachowały się do naszych czasów jedynie w formie wtórnych redakcji z lat ok. 1257—1352. Wyjątek stanowi rotulus krakowski, będący współczesną kopią sporządzonego w 1252- r. protokołu zeznań o cudach św. Stanisława.
2. Jak wynika z datacji Miracula, czas ich powstania przypada na okres ogólnego ożywienia rozwoju kultów lokalnych na terenie wszystkich trzech dzielnic Polski.
Z jednej strony można w tym widzieć przejaw tendencji decentrali-stycznych. Umacnianie pozycji i prestiżu lokalnych kościołów dzielnicowych w wypadku Krakowa wiązałoby sprawę patronatu św. Stanisława z roszczeniami do tytułu metropolii1M, a w kultach obu księżnych-kla-rysek szłoby w parze z krakowsko-sandomierskim i interesami dworu książęcego. Jakkolwiek trudno byłoby ocenić, jak znaczny był udział książąt w rozwoju kultu Salomei i Kingi, niemniej wolno przypuszczać, iż dwór krakowski towarzyszył i sprzyjał propagatorskim inicjatywom środowisk franciszkańskich.
Z drugiej strony dojrzano w powstających wówczas nowych rodzimych patronatach i w odpowiedniej literaturze czynnik konsolidujący i jednoczący społeczeństwo oraz państwo żyjące w idealne; formie Reg-num Poloniae.
Zwrócono już w literaturze uwagę na związek tego procesu z polityką zjednoczeniową książąt dzielnicowych w wypadku kultu świętych: Stanisława, Wojciecha i Jadwigi śląskiej,#0. Rozwój czci patronów lokalnych trzech dzielnic pretendujących do roli potencjalnego ośrodka zjednoczeniowego miał z jednej strony podnieść ich prestiż polityczny, z drugiej zmierzał do zamiany danego kultu lokalnego na patronat ogólnokrajowy w ramach trafnie określonej przez G. Labudę tzw. „rywalizacji hagio-graficznej” 161.
Analogii owej politycznej funkcji rodzimych patronatów centralnych można by wskazać wiele. Podkreślano już niejednokrotnie w historiografii >•* szczególną rolę w umacnianiu jedności monarchii wczesno-feudalnych tak dynastycznego kultu św. Maurycego w Niemczech ,łS. na Węgrzech patronatu św. Stefana 1M, w wypadku monarchii asturyjskiej — św. Jakuba z CompostelliIM, we Francji w XI i XII w. kultu św. Dioni-
Por. J. Szymański. Struktura organizacyjna biskupstw polskich w wiekach iretjnich. „Znak” 17 (1965) nr 137-138 s. 1415
por. J. Baszkiewicz. Powstanie zjednoczonego państwa polskiego na przełomie XIII i XIV w. Warszawa 1954 s. 440 nn.
1,1 G. Labuda. Sw. Wojciech w literaturze i legendzie. W: Sic. Wojciech 907-1947. Gniezno 1947 s. 102.