140 ALEKSANDRA WITKOWSKA OSU
1. FIDES — ORATIO
Wiara pełna ufności w spełnienie prośby, na którą wskazują liczne zwroty: „cum omni fiducia”, „plenam fiduciam”, „haberent fiduciam”5S#, odnosi się w Miracula bezpośrednio do cudotwórczej mocy świętego.
Nie jest to jednak wiara upatrująca w nim główną przyczynę sprawczą miraculum. Wyraźnie podkreśla się w zapiskach jedynie fakt udziału świętego we wszechmocy Bożej z racji świętości życia, zasług i roli pośrednika, jaką przede wszystkim spełnia. Teksty powtarzające odwoływanie się petentów do „meritum”, „auxilium”, „patrocinium”, „preci-bus” Stanisława, Jacka, Salomei czy Kingi są zbyt liczne, by je tu przytaczać.
Jeżeli nawet sama prośba nie zawiera tej wyraźnej dystynkcji między cudotwórczym działaniem Boga a udziałem w nim świętego, to dziękczynienia w formie: „gradas agens Deo et in laudem sancte Kingę”, „gratias Deo agens [...] magnificans et protestans divinam clemen-ciam que per suum preconem, beatum Jazchonem tam mirabilia operator”, „benedixit Dominum et martirem suum sanctum Stanislaum” w sposób jasny o tym mówią 53#.
Ponadto w Miracula Jacka specjalnie często spotykamy bezpośrednie stwierdzenie, że uzdrowienie dokonało się mocą Chrystusową: „In no-mine Ihesu Christi surge”, „In nomine Ihesu Christi sdas, te ab infir-mitate tua esse curatam”, „In nomine Ihesu Christi sis ab omni infirmi-tate liberatus”S31. Ewolucja pojęda „virtus” świętego w tym punkrie jest zupełnie oczywista. Małopolskie Miracula nie są już świadectwem wiary w cudotwórczą moc świętego czasów np. Grzegorza z Tours, gdy myśl o Bogu jako faktycznym sprawcy miraculum pojawiała się w opisach cudów w formie co najwyżej pośrednich aluzji ***.
Rozwój jest widoczny. O ile odpowiadał on faktycznemu stanowi świadomośri religijnej osób zeznających, a w jakiej mierze opierał się jedynie na szkolnym, teologicznym wykształceniu redaktora zapiski — trudno przesądzić. Być może, że wprowadzenie do zapisu owej dystynk-
M Jako materia! ilustrujący — z racji wielości tekstów, które trzeba by cytować przy założeniu podania pełnego materiału dokumentacyjnego — będzie się w dalszym ciągu analizy uwzględniać jedynie niektóre z nich przykładowo: Miracula | Stanislai XXXVII; Vita malor III 6, 8, 10; Vita s. Salomeae VII 4, 5.
w Miracula | Kyngae XI. XIX; Vita s. lacchonis XIV, XXI, XXIV, XXVII, XXVIII, XXXIV—XLTV, Vita malor III 8, 9, 25, 26, 30, 34, 42; Vita s. Salomeae VII I 20, 21, 23.
mi Vita s. lacchonis XXII, XXIII, XXVI, XXVII, XXXVIII, XUII, LII,
M Por. ciekawe na ten temat uwagi Delaruellea (La splrltuallti des pżlerina-ges ... s. 227).
MIRACULA MAŁOPOLSKIE Z XIII I XIV W.
141
cji między właściwą w cudzie ingerencją Bożą a pośrednictwem świętego wypływało z kerygmatycznych założeń autorów Miracula. Być może, że wykorzystując dobrą po temu okazję świadomie zmierzali, poprzez tego rodzaju własne korekty pierwotnych zapisów, do oczyszczenia powszechnych ludowych wyobrażeń i pojęć o mocy świętego.
Wspomniany wyżej postęp nie niwelował jednak u nich 6amych w praktyce pewnych niekonsekwencji, wyrażających się m. in. w przypisywaniu świętemu nieograniczonej możliwości pośrednictwa. Wierzono w niezawodność jego pomocy we wszystkich rodzajach ludzkiej biedy. .Przypominano mu o tym chętnie w inwokacjach w rodzaju: „Domina piissima, que semper consolatrix pauperum fuisti”, „O sancte beati Ja-zeco tu multos mortuos suscitasti et diversos infirmos curasti", „O sancte Jazeco, per te Deus mira operatur”SM. Nie pomijano także jeszcze innego momentu, mającego niejako dodatkowo skłonić świętego do okazania przychylności, a mianowicie: przypomnienia swojej wiernej mu służby za życia534. Było to niewątpliwie z jednej strony przypomnienie o rewanżu, z drugiej — poczucie nadal bliskiego z nim kontaktu, jakieś bardzo bezpośrednie przekazanie mu własnych potrzeb i oczekiwanie pomocy właśnie od niego, ponieważ do niedawna partycypował w tej samej ludzkiej ograniczoności. E. Małe trafnie uwypuklił, jak z tej to racji weszli święci głęboko w życie średniowiecznych ludzi. Widziano w nich „obywateli dwóch światów", zawsze gotowych przybyć z pomocą 1 2.
O ile wiara i specjalna „devotio” okazywana świętemu predysponowały, jak sądzono, proszących do otrzymania łaski, o tyle fakt, iż ktoś był „indevotus”, nieufny czy wręcz mu bluźniący, sprowadzały nań nieszczęście Święty wymierzał we własnym imieniu i we własnej obronie sprawiedliwość bądź to w formie powrotu dawnej dolegliwości, bądź to nagłej choroby winnego. Barwne opisy „cudów kary” niewątpliwie nawiązują jako archetypy zachowań ludzkich do znanej po dziś dzień w rei i gi«oh pierwotnych wiary w zemstę zagniewanych, obrażonych bóstw, które z przychylnych człowiekowi stają się jego prześladowcami zsyłającymi nieszczęścia.
W zakres fides będącej, jak widzieliśmy, podstawowym warunkiem istnienia miraculum, wchodzi jeszcze jeden dający się w- źródle odczytać istotny element rozszerzający pojęcie wspomnianego wyżej pośred-
**• Vito s. Salomeae VII 5; Vtta s. lacchonis XXVIII, XXIX.
Miracula s. Kyngae XI; Vifa s. Salomeae VII 8.
“* M Ś1 e. jw. s. 271.
si« Miracula s. Kyngae XI: Vita s. Salomeae VII a, 22: Miracula s. Slanislai VII, XXV; Vita maior 111 48. 30. Por. ciekawe uwagi K. Schreinera („Discrimcu veri ac falsiAnsdtze und Formcn der Kritik in der Heillgen~ und Relutu4enve~ rehrung des Mittelalters. ,.Archiv fOr Kulturgeschtchte- 48(1986) s. 5).