ISO ALEKSANDRA WITKOWSKA OSU
nej przez większą społeczność — taką, jak gmina czy bractwo — wystąpi w Miracula XV-wiecznych B84.
Powróćmy zatem do sprawy wotum. Sposób, w jaki składano ślub i określano jego bliższe warunki, prowadzi do poznania zarówno motywacji wotum, jak i przeświadczenia o konieczności jego zrealizowania.
Jak już wspomniano, prostym, psychologicznym uzasadnieniem złożenia votum była przede wszystkim nadzieja zapewnienia sobie tym sposobem specjalnej przychylności świętego oraz związana z tym wiara w moc jego pośrednictwa. Fakt, iż tym, od którego łaskę się otrzymuje i któremu winno się ślubować, jest sam Bóg, jakkolwiek fakt zatarty najczęściej w samej formule obietnicy, być może świadomie był przypominany przez redaktorów zapisek, a może i tkwił w świadomości ślubujących, skoro momenty dziękczynienia tak wyraźnie i często akcentują to „gratias Deo agens”, który „per suum preconem, beatum Iazchonem tam mirabilia operatur”1 2 3. Kilkakrotnie występujące w Miracula wotum składane w formie: „promittimus Deo et tibi”, „promitto Deo et tibi” — przypuszczenie to dodatkowo potwierdza 386.
Jeśli przyczyna złożenia obietnicy nie tkwiła w konkretnej potrzebie uproszenia pomocy, ślub bywał złożony „ex devotione” 4. Określenie to jednak, występujące jako motyw ślubowanej pielgrzymki poza świadectwem chęci oddania specjalnej czci danemu świętemu, nie wyłącza jakichś innych ukrytych, a bardzo konkretnych powodów złożenia ślubu. Sama pielgrzymka mogła przemienić się w praktykę ascetyczną, pokutną i mieć charakter ekspiacji za popełnione winy 5. Charakter pokutny zwykł się wyrażać w odbywaniu pielgrzymki połączonej z postem: o Chlebie i wodzie, we Włosienicy czy boso 6.
Złożenie ślubu wypływało, jak to sugerują zapiski, bądź to spontanicznie ze strony szukającego pomocy, bądź też mogło być podsunięte w for-
mie rady przez kogoś z grona krewnych czy przyjaciół **". Czasem, jak już wspomniano, bywało przedmiotem nakazu ze strony samego świętego. Zapiski przynoszą informację o składaniu i realizowaniu obietnic zarówno przez osobę samego proszącego, jak i przez osoby występujące w jego imieniu. Ślub wykonany zastępczo, zwłaszcza częsty w wypadku ciężko chorych, dzieci czy zmarłych, niekiedy ma miejsce także wówczas, gdy ślubujący w samej obietnicy zaznacza jego realizację: „vel per se vel per aliam personam”6M.
Tego rodzaju praktyka zastępczo spełnianego wotum dała podstawy do rozwinięcia się w ciągu średniowiecza osobnej instytucji, skupiającej grupę „peregrini” — ludzi uprawiających niejako zawodowo pątnictwo, tych, którzy „szli do Boga lub do Jego świętych” w imieniu innych i z tego powodu zasługiwali na specjalne oznaki szacunku i czci***. Zapiski małopolskich Miracula przynoszą ślad tej praktyki także na naszych terenach.
W mentalności ówczesnej, jaka daje się odczytać poprzez zapiski cudów, obietnica złożona świętemu stanowiła pewnego rodzaju „vincula votis”, które należało „rozwiązać” wobec tego, któremu się ślubowało. Nie wolno było zatem bezkarnie zmieniać „odbiorcy” wotum, nie wolno było zaniedbać spełnienia ślubu. Istniało głębokie przeświadczenie, iż święty, jak za życia, pozostał nadal osobą o wyraźnej zdolności prawnej, wobec której obowiązywało wypełnienie wszystkich warunków zawartej umowy7. W przeciwnym razie można było narazić się na wymierzenie przezeń sprawiedliwości w postaci wspomnianego już „cudu kary”
3. DONUM CRATIAE — GHATIARUM ACTIO
■ Pozytywny skutek wysłuchania prośby — ów „cud”, zeznawany i protokołowany u grobów małopolskich świętych, bywa w zapiskach
Ciekawe uwagi na ten temat zob. H a r m e n 1 n g. Fr&nkische Mirakel-|iicher... s. 96-100.
ssą Tekst Vita s. Iacchonis XIV jest tylko jednym z bardzo licznych przykładów.
58« Por. np. tamże XIX, XLI.
Tamże XXXVI, XLVII.
58Ś por. ciekawe uwagi w: Kotting, jw. s. 321-323; R. P. Baudouin de G a i 1 fi e r D'H e s t r o y. Pellegrinaggi e culto dei santi. R6flexions sur le ihkmt du Congrźs. W: Pellergrinaggi e culto dei santi in Europa fino ąlla I" Crociata. Cen-vegni del centro di studi Sulla spirttualiti medieuale IV. Todi 1963 s. 26-29.
Por. Harmening. Frdnkische Mirakelbiicher... s. 100 n. R. Andree (Vo-tive und Wiehegaben des katholischen Volks in Siiddeutschland. Ein Beitrag zur Volkskunde. Braunschweig 1904 s. 33) podkreśla powszechność zwyczaju odbywania pielgrzymki połączonej z prośbą o jałmużnę. Istniało bowiem przekonanie o specjalnej mocy cudownej rzeczy uproszonych w czasie pąci.
_
H Por. Miracula s. Kyngae VII. XI, XXI; Vita s. lacchonis XXXIX. XLVI. XLVni; Vita maior III 10, U, 16. 20. 24. 28; Vita s. Salomeae VII. 5, 29.
»»> Vita s. Salomeae VII 35. Przeszło 70% wszystkich ślubowali przypada na wota zastępcze, najczęściej ślubowane przez rodzinę uzdrowionego.
»m Por. Rousset jw. s. 26 nn.; Baudouin de Gaiffier DUestroy, jw. s. 35: Harmening. Frtinkische Mirakelbiicher... s. 100. Pielgrzymkę zastępczą można było odbyć nawet po śmierci ślubującego ją. Można było po prostu zostawić w testamencie pewną sumę .pieniędzy dla swego zastępcy, który w imieniu zmarłego ślub dopełniał.
»» Por. Harmening. FrSnkische Mirakelbiicher... s. 100.
•m Por. np. Miracula s. Kyngae XIX: Vita maior III 35. Zob. materiał porównawczy: Harmening. FrSnkische Mirakelbiicher... s. 91. Autor dodaje, te obowiązek zaciągnięty przez ślub. tak Jak dług prawny, mógł być w pewnych wypadkach nawet dziedziczony.