XXX
J. I. KRASZEWSKI. STARA BAŚŃ
Konstanty Wojciechowski, twórca ostatniej rozprawy naukowej o powieści Kraszewskiego22, nawiązuje, choć z zastrzeżeniami, do tej koncepcji. Wydaje się jednak, że jeśli . nawet można mówić o polemicznych zamiarach wobec cyklu Freytaga, to wyłącznie w ramach generalnej kampanii przeciw zakusom Bismarckowskiego Kulturkampfii.
■ . . I — I ----:---:-
Sprawozdania Kraszewskiego z poszczególnych tomów były publiko-~"wane w „Tygodniku Ilustrowanym” 1874, nr 317-318 i 1881, nr 265. ' 22 K. Wojciechowski, Wstąp do: J.I. Kraszewski, Stara baśń, Bibl. Nar., S. I, nr 53, Kraków 1927.
Przystępując do pisania Starej baśni, pierwszego ogni-waSyKlu kroniką powieściowycS~o dziejacb Polski, miał Kraszewski za sobą bezpośrednie doświadczenie kcm-^ czosęgó"własniF~CykIu powrescrsaskich; Hrabina Cosel (1874), Bruhl (1875), Z siedmioletniej wojny (1876). Ostatnią z tych powieści publikowała przed wydaniem książkowym „Biblioteka Warszawska”, kiedy w roku 1875 zaczynał Starą baśń. Trylogia saska była świadectwem arty-, stycznej dojrzałości i słuszności teoretycznych koncepcji. pisarza, związanych z powieścią historyczną. Chodziło -o powieść dokumentama. przeciwstawną wzorcdraTScoŁ towskiemu^gdzie elementy fikcji realnej, ale zawsze fikcji L górowaty nad materiałem źródłowym,jhistorycznym.
^ Zwłaszcza Hrabina Cosel, alei Bruhl służyły jako świadectwa, że można tworzyć dzieła powieściowe o wysokiej randze literackiej dzięki umiejętnemu operowaniu auten-tycznymi postaciami, zdarzeniami i konfliktami oraz wprowadzaniu poświadczonych dokumentami szczegółów tła obyczajowego i kulturalnego* Rola fikcji i wyobraźni została ogranlczonado kompozycji, dialogó\^i do zabiegów^
. przy kształtowaniu narracji. Sprawdzał się zatem w praktyce teoretyczny model historycznej powieścidokumeiF tamej, udowadniała swą słuszność teza pisarza, zgłoszona — jeszcze w Słówku o prawdzie w romansie historycznym (1843), żę koniecznym warunkiem uzyskania prawdy ar-