xuv J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ
tym rzeczą obojętną, czy Kraszewski posłużył się tu wcześniejszymi koncepcjami historyków, czy też był to jego własny domysł.
Tak samo niespodziewany wybór Piasta na nowego władcę nie ma nic z charakteru cudownego obrotu wypad-kówji nie^nastąpił z inspiracji nadprzyrodzonej. Po prostu możni kmiecię doszli do wniosku, iż nigdy się nie zgodzą, aby obrać j ednęgo spośród nich; zdecydowali się więc na obiórtakiegOj-co do którego mogą sądzić, iż będzie jako panujący im zobowiązanymi uległy.
hniń mjała jednak w swych powieściowych kształtach umieścić, jeśli niewszystkie, to znaczną cześć legend1 związanych z wczesnohistoiycznym, nie poświad-czonym źródłami okresem naszych dzłejówTPostąpił z nimi Kraszewski w dwojaki sposób. Po pierwsze wprowa-||j«1je w materię powieści, nie-hiotac jakby za-menjdpo-wlpdTialnośri, ho są ona śpiewane lub recytowane przez ' Słowana, ipkrTp pipśń p Kraku i zabiciu smoka, oJkrwa-. wym sporze miedzy synami Kraka, o Wandzie i Rytgarze, rycerzu niemieckim.
Inne składniki tego zespołu legendaraego-otrzymały krytyczne oświetlenie WB w^ismlfrnyanyTrl już Dopisku.
Tak więc Kraszewskiemu powiodłó się tylko częściowo wprowadzenie całości na pół mitycznych podań do organizmu powieści, bojzjzraęhunek^zLnimi wobrębie Popisku^jizyii naukowego, komentarza do artystycznej całości, miał już charakter wybiegu, który świadczył o trudnościach zracjonalizowania zespołu podań w granicach Jęorrjpozyęji utworu literackiego.
Kompleks wczesnohistorycznych legend stanowi zatem odpowiednik wątku dziejowego w powieściach historycz^. nych, zbudowanych na zasadzie jego splatania z wątkami
„prywatnymi”, romansowym czy przygodowym, przy czym jako klasyczny przykład posłużyć tu może Trylogia Sienkiewicza i inne jego powieści historyczne. Wcześniej od Sienkiewicza dał Tołstoj przykład takiej kompozycji powieściowej w ukończonej w roku 1869 Wojnie i pokoju. Opisany powyżej .w swych funkcjach ideowych oraz artystycznych zbiór legend przysparzał wprawdzie dziełu cech baśniowości. niemniej jednak nie mógł wystarczyć*, aby z niego mogła powstać powieść konsekwentnych kształtach fabularnych i z pełnią epickiego wystroju.
Zanim opisane powyżej składniki weszły w spójny organizm powieściowy, musiały one otrzymać konstrukcyjne oparcie i powiązanie z wątkiem miłosnym, który niósł ze sobą potencjalne ,możliwości ukazania obyczajowych epizodóWj kreowania barwnych, fikcyjnych postaci, spotęgowania elementów przygodowości, a nawet awanturnU > czOścir Trzeba7się przypatrzyć, czy i w jakiej mierze auto- 4 rowi się to powiodło, omówić i ocenić funkcje wątku* miłosnego oraz jego konstrukcyjną rolę w kształtowaniu* wizji krainy Polan, jej społeczności, dręczących ją konfliktów społecznych, wizji obyczajów i kultury, a także w kreowaniu postaci.
1 K. Wojciechowski, op. cit.
Konstanty Wojciechowski w próbie monografii powieści8 zajął się już funkcją wątku erotycznego w fabule Starej baśni i w jej kompozycji. Stwierdził, oczywiście, że wątel^, ów zjawia straamknwo późno, bo dopiero w f3żdz!*IX," kiedy Doman po zabiciu Wisza przez ludzi kneziowskich zdradza sie LudkowU bratu Dziwy, z miłością do jego~ siostry. Oczywiśćie~Dziwę i pełną charakte-_rystykę jej „dziwnego” usposobienia poznajemy już wcze-