LXH
| I; KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ
ze strzechy powykręcają”; „Ciężką to sprawę poruszacie, Ą jakbyście gołą rękę w ul wsadzili”; „trawa byle z ziemi wylazła, prędko rośnie”; „Stara baba, która w żarnach : j nie miele, rada by choć popatrzyć, jak się mąka robi”; „Pszczoły w ulu i dnia bez matki się nie ostoją”; ,3roni ; H się i zając, gdy go psi biorą”.
| te składniki języka powieści można podciągnąć pod I zabiegi archaizacyjne autora.
Halszy element archaizacyjny to rytmizacia dużych partiTńarracii autorskiej. no_Loczywiście pieśni i opowie- i_ ~śri Słowana. stylizowanego na geślarza. skalda, a także , —fwrozbitę. Uosabia on zawartą w pieśniach tradycję współ-noty słowiańskiej - była już o tym poprzednio mowa -kiedy przypomina „O praojcach znad Dunaju, o praojcach ',; ze wschodu, o braci znad Łaby i Dniepru”. Pieśni jego-są wyraźnie zrytmizowane, a w dochowanym brulionowym; rękopisie powieści posiadają formę wersów. Dziś trudno odgadnąć, czy z formy wierszowej zrezygnował sam autor, czy też uczynił to wydawca. Przyjmujemy więc jako zjawisko oczywiste rytmiczność opowieści Słowana: „Zza rzek siedmiu, zza gór siedmiu, znad Dunaju pieśń ta leci”, albo „Wisło biała, matko biała, czemu mętne wody twoje”. Nie dziwią też wprowadzane do jego baśni rymy: „Patrzaj, narodzie mój miły, że się twe męki skończyły”. Konstanty Wojciechowski przypomina w cytowanym Wstępie miejsca w tekście autorskiej narracji, w których się zachowały ślady rytmizacji11. Co prawda nie ma ich I wiele.-Wrażenie świadomego zabiegu rytmizacyjnego I pozostawia też za sobą opis puszczy nad Wartą w rozdz.l I z chmafferystycznjm trój członowym powtórzeniem wy-v|
Wojciechowski, op. cit., s. XXXIX.
1876, t. X.
razów, czasem synonimicznych: „Już słychać było świergot i świsty, i nawoływania drobnej drużyny”; „U skraju lasu, nad rzeką leniwą [...] wśród gęstych drzew” ; „Puszcza wciąż była dzika, nie zamieszkała, milcząca”; [Sroka] „Zdawała się zagniewana, trzepała skrzydłami, podlatywała coraz bliżej, wołała coś”.
Rozlewność narracji i próby rytmizacji ustępują w partiach dalszych, kiedy wypadki fabularne rozwijają się dynamicznie, zdaniom krótkim, urywanym, potęgującym tempo zdarzeń.
Sumując trzeba stwierdzić wyraźne starania autora o tekst szczególnie w zakresie archaizacji różnych środków ekspresji językowej. Inna rzecz, czy scharakteryzowane powyżej zabiegi autorskie dały pełne rezultaty, czy były stosowane konsekwentnie. Trzeba by jakichś odrębnych badań, aby choć szacunkowo ustalić, jakie elementy szaty słownej dzieła dały niesporne efekty artystyczne, jakie natomiast nie zostały wprowadzone celowo lub zgoła błędnie.
W każdym razie należy przyjąć, że w naturze pisarskich uzdolnień Kraszewskiego nie było zadatków na styliza-torską precyzję. Tylko w małych formach beletrystycznych, opowiadaniach, nowelach, krótkich powieściach, zdołał on „utrzymać” jednolity, w pełni konsekwentny zamysł sty-lizacyjny, dokumentując miarę swych możliwości. Podpatrzył i kongenialnie wyzyskał w wielu utworach język i styl (Paska, pisał pastisze gawędy szlacheckiej, stworzył władne środki ekspresji dla tematów z życia szlachty XVIII w. na podstawie wydawanych przez siebie pamiętników i,zbiorów listów z tej epoki, że się posłużymy.niektórymi Sj tylko "przykładami jego osiągnięć w tym zakresie.'
Jednakowoż stylizacja archaiczna, która by odpowiadała tematowi przedhistorycznemu, a równocześnie nie