Lxvm J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ
sądzić je miarą wzorca powieści Waltera Scotta — i tu sformułował szereg ciekawych obserwacji ~ czy też uznać je za rodzaj eposu ludowego. Próbował przyrównywać je do gawędy, wiele miejsca poświęcił zestawieniu go z cyklem Gustawa Freytaga Die Ahnen (Przodkowie, 1873—1881), z romansem typu Dumasowskiego. Całość niespójna, zawiera zaledwie kilka bystrych obserwacji na temat wyłaniających się już z pięciu pierwszych powieści kształtów modelu powieści-kroniki, których cykl przedstawia oryginalną próbę zbeletryzowania dziejów ojczystych w ich węzłowych i najbardziej dramatycznych punktach zwrotnych. Generalnie ocenia krytyk dzieła Kraszewskiego jako poważne osiągnięcia literackie.
Ocena wypowiedzi Świeżawskiego o Starej baśni stwarza okazję, aby omówić krytycznie zasugerowaną przez niego późniejszym krytykom tezę, jakoby Kraszewski rozpoczął i kontynuował swój cykl powieści historycznych w świadomym zamiarze przeciwstawienia się cyklowi powieści historycznych Die Ahnen znanego powieściopisarka niemieckiego Gustawa Freytaga (1816-1895) z po- I wodu szowinistycznych, przeciw Słowianom i Polakom I zwróconych elementów ideowych owego cyklu.
Otóż Die Ahnen jest to próba powieści o dziejach jed- I nego rodu germańskiego od wieku IV n.e. aż po wiek omal I XIX. W swych recenzjach dwóch pierwszych ogniw cy- I klu Kraszewski nazwał je raczej poematem sławiącym I wielkość Niemiec i wbrew głosom Części niemieckiej kry- I tyki ocenił dzieło pozytywnie. Dla przeciwstawienia się I
---Freytagowi-p o winien był napisać podobnie pochwalny I
„poemat” o własnym narodzie. Wiadomo zaś, że cykl kronikarski |Kraszewskiego jest raczej wielkim sądem nad naszą przeszłością. Poza tym szowinistycznie antypol-
WSTĘP LXIX
skie akcenty występują u Freytaga raczej w jego powieści o tematyce współczesnej Soli und Haben (Winien i ma, 1855) i z tą powieścią mogą polemizować w sensie ideologicznym takie utwory Kraszewskiego jak: Na wschodzie (1866), Mogilna (1871) czy Nad Spreą (1874). We wszystkich znanych wypowiedziach Kraszewski wysoko cenił sztukę powieściopisarską Freytaga i nigdy nie atakował jego nacjonalistycznych roszczeń.
Tak więc sugestię Świeżawskiego, zwłaszcza kiedy potem została uznana za decydujący moment genezy cyklu Kraszewskiego, należy uważać za błędną. Uporczywość, z jaką się ją głosi, wywołała tę dłuższą dygresję polemiczną.
Michał Bobrzyński, choć uznał, że Stara baśń jest „prześliczną, na wskroś poetyczną, prawdziwą epopeją*’ zgłosił do autora pretensję, że nie ukazał procesu integracji plemion lechickich w jednolity organizm państwowy, bo opowiedział się za zwycięskimi, choć skłonnymi do niezgody kmieciami i ludowym, ale słabym władcą Piastem. A przecież zwycięstwo swobód słowiańskich mogło doprowadzić tylko do anarchii, gdy w historycznej rzeczywistości powstało silne państwo pod rządami książęcymi20.
Współczesna autorowi krytyka przyjęła zatem Starą baśń przychylnie. Już wtedy jednak co wnikliwsze pióra krytyczne dały wyraz swym zastrzeżeniom, które późniejszym badaczom literatury dopomogły do zbudowania obiektywnej oceny powieści, wolnej od entuzjastycznych pochwał i pamfletowych napaści.
20 M. Bobrzyński, Powieści historyczne z pierwotnych dziejów [Pobki, [w:] Książka jubileuszowa dla*uczczenid*pięclzieśięcióletniej \dzialalności literackiej JJ, JCraszewskiego, Warszawa 1880, s. V87.'