LXX J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ
. imipełnieniu wypowiedzi o Starej „baśni- za życia ^ ąutora odnotować wypada, co Cyprian Kamil Norwid prze-, kazał Kraszewśkiemu na temat~skojarzen, jakie w nim wywołuje wyraz Piast; łączy go Nóiwid z „piastem”, a raczej,,piastą”, częścią koła „promiennego” w której są osadzone szpiyefay.^Nprwid porównuje tokołozkołem peł-nym, znanym zepoki trójańskiej^JPias twedług Norwida, miał być wynalazcą koła „promiennego*’ wśród Słowian północnych. Komentuje też postaci-^posłaimików niebie- i skich”.^nawiazuiac do j^eckiegojwyrazu „aneelos”. .
Pewna rzecz, iż ze strony Popielów jest dynastyczność, intryga pałacowa — trucizna — niegościnność — ze strony Piasta I władza nowa, z ducha i cała industria nowoczesna słowiańska — miód — Lipiec — jezioro — koła — drogi, centralizacja rodzinna1.
Po znacznym zainteresowaniu powieścią w latach, kiedy stanowiła pewnego rodzaju sensacją czytelniczą, nastąpiła przerwa w zainteresowaniu krytyków Starą baśnią,, bo przecież inny typ powieści historycznych zajął uwagę krytyków: Sienkiewicz, Prus, potem Żeromski, choć po- I czytności utwór Kraszewskiego nigdy nie stracił.
Warto przypomnieć ocenę Starej baśni przez Józefa I Kotarbińskiego, pochodzącą z 1912 r.:
Największym jednak literacko-artystycznym triumfem ! Kraszewskiego stała się osnuta na tle legendowym Stara baśń I
(1876), w której zawarł obraz powstawania Polski piastowskiej. Jest to jakby szereg prozą napisanych rapsodów, wskrzeszających prastary byt patriarchalny Polanów i wykluwanie się organizacji państwowej wśród ludu, osiadłego na ziemi dziewiczej . [...]
Czerpiąc natchnienie z rapsodów słowiańskich i homeryc-kich przekształcał Kraszewski baśnie kronikarskie w tonie bardziej realnym, zdobył się na szeroki obraz życia pierwotnego po zagrodach, opolach i dworzyszczach. Stworzył wizję pełną i bogatą, rekonstrukcję fantastyczną ale ułudną tego świata zamierzchłego, w którym ścierały się różne pierwiastki: kmieca miłość swobody, tradycja wiecowa i tężyzna rodów rycerskich — z tyranią okrutnika-samowładcy, popieranego przez Niemców, odwiecznych wrogów Słowiańszczyzny. Do dziś dnia nie straciła swego artystycznego uroku ta pełna świeżości i mocy opowieść o dawnych dziejach [.. .]2.
Z okresu między wojnami odnotować trzeba właściwie jedną ciekawszą wypowiedź krytyczną, poza kilkakrotnie wspomnianym zarysem monograficznym Konstantego Woj Ciechowskiego.
Juliusz Feldhom w swym szkicu o Starej baśni wyszedł od autorskiego Dopisku o legendach dziejowych i zawartej w nich tezy, że w mroku podań i mitów odnaleźć można cząstki prawdy historycznej. W_zakresie^tematy cznyip za największe osiągnięcie Kraszewskiego uznał racjonalir zację legend, syntetyczne przedstawienie elementów kultury materialnej i duchowej, której obraz zawiera składni
ki prasłowiański^, a nawet praaryjskie, że użyjemy termi-I W kompozycji powieści dostrzegł poważne usterki.
C.K. Norwid, Piast i jego rewolucja, „Echo Literacko-Artystycz- I ne’M913, z. 5, s. 561. (Redakcja pisma źaópatrzyła tytuł przypisem:! .„Z papierów po śp. J.I. Kraszewskim”. Tekst ogłosił Kazimierz Barto-! szewicz.) Podaje go również J.W. Gomulicki w t. VT Pism wszystkicbM C.K. Norwida, Warszawa 1971, s. 304-305. Norwid przesłał swoje! uwagi przy liście do J.I. Kraszewskiego z listopada 1876.
J. Kotarbiński, Wspomnienie o Kraszewskim, „Sfinks” R. V: 1912, •z. 12, s. 381-182.