DSC04113

DSC04113



L J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ

lumny” w panującym rodzie Piastów, szpieg, niemiecki__j

JłengO; ponury w swej funkcji służalca Smerda^typowy 1 dla pewnego gatunku powieści szpetny karzeł, donosiciel Znosek- otę skontrastowany ź obozem Polan dwór kne-ziowski. Jego członkowie, przede wszystkim^Brunhilda, są sprawcami najbardziej dramatycznych* nąjbardziejkrwa-wvch i ponurych zdarzeń powieściowych: otrucia kmieci I i stryjów, śmierci załogi stołbu, kiedy 'już się śtałaIprze-_ I szkodą w oczekiwaniu na_pdsiecz, niszczycielskiego na- I pąrin ha kraj IPoIan. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że i p^lflp walczy nknitny Dobek, który_żywc.enLpaJi .Hengę. Przez swe okrucieństwo nie przystaje Dobek do 1 zasajpicgepo wzorca przedstawiania Słowian jako ludzi I łagodnych, ceniących pokoi i żyeiew-patriąrGhalnej współ-, jioęie.

MS^aLćza zatem ze sobą dwa światy, choć poza Brunhilda iHengą z jednego plemienia się wywodzące. Czytel- I nik pozostaje pod ważeniem, że to właśnie wpływ nie- 1 miecŁi przyniósł ze sobą dążność do despotycznych rządów metodą bezprawia i okrucieństwa, że wszystko zło J wywodzi sięjś przenikania wzorców germańskich, czerpa-nych ze stosunków ^marchiach wschodnich. Władcy ich pragnęli przecież przesunąć granice swych dzierżaw po J Odrę i Wartę.

Na odrębne potraktowanie zasługuje postać Jarnhy. Już I Wojciechowski zwrócił uwagę na jej funkcję powieścio- I wą, przypominaj ącą junkcj ę figury sprawczej", ukrytego I -reżysera zdarzeń w powiesćiactL_Scotta. "Wydaje się jed- I nak, że chodzi nie tylko ojej funkcję. Przy wszystkich H realnych rysach ma Jaruha w sobie coś z czarownicy— bez I szatańskich powiązań. W każdym razie nie wystarczyło I przecież dobrej znajomości ludzi i stosunków międ^niini„J aby tak mądrze przenikać zamiary wrogów, jawić się zawsze — wbrew prawom fizycznym — tam, gdzie obecność jej była konieczna. Typowa „wiedźma”, mądra i odważna, jest prototypem całego szeregu postaci kobiecych z ludu w naszej powieści, co to ani wróżki, ani „nawiedzone”, trochę jednak wyrastają ponad miarę naturalną; kierują losami ludzkimi, pomagają jednym* a szkodzą drugim. Można zaryzykować tezę, że jednym z najbardziej aktywnych i ważnych czynników baśniowości dzieła jest właśnie ta starucha, co to wszystko wie, może pomóc, ale i zaszkodzić, która i z Chwostkiem śmiało rozmawia, darzy uczuciem Dziwę i Domana, bo właśnie się znalazła na jego dworze, tak jak przybyła, niby na zawołanie, do chaty zduna Mirsza, aby Mili dostarczyć lubczyku dla pozyskania miłości Domana.

Nie należy jednak przeceniać jej roli w kompozycji wypadków powieściowych, przy organizowaniu wątków fabularnych w artystyczną całość. Nie sposób omawiać wszystkich scen, w których Jaruha jest postacią centralną. Ale — tytułem przykładu — to nie ona przecież mobilizuje kmieci do walki z Chwostkiem, nie ona sugeruje wybór Piasta. Nawet zwycięstwo tajonych uczuć Dziwy do Domana jest naturalną konsekwencją psychicznej ewolucji bohaterki, a nie skutkiem pełnej aluzji baśni, opowiedzianej przez babę-wiedźmę. Bez jej pomocy wysłannicy wiecu i tak byliby odnaleźli Piastuna, który uciekł w puszczę, przerażony wyborem na władcę Polan, bez jej pośrednictwa i tak Dziwa wyszłaby za Domana._

-^•“Rozważania te zmierzają do wniosku, że nie sposób postaci. Jaruhy traktować i ako figury reżyserskiej według ^zorupo^deśef-Seotta; Jaruha jest koniecznym elementem -baśniowości utworu, w którym nie wszystko musi "się


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC04100 (4) XXTV J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ Zaklinam, chciejcież rolnictwo szanować, W mieczu i p
DSC04101 (5) XXXVI Jl 1 KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ f    XXVI    X I.
DSC04102 (4) XXVIII J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ kowiecki, Kazimierz Brodziński, Lucjan Siemieński,
DSC04103 (5) XXX J. I. KRASZEWSKI. STARA BAŚŃ Konstanty Wojciechowski, twórca ostatniej rozprawy nau
DSC04105 (3) XXXIV J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ gend. Przychodzi się tu ponownie odwołać do rozdział
DSC04106 (2) XXXVI J. Ł KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ ści społecznej fałszywe mniemania o historyczności
DSC04107 (3) XXXVIII J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ uwiarygodnienie cały „historyczny** watek powieści
DSC04108 (3) XL J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ z wrogiem zewnętrznym, a wprowadzenie na jego miej- i[
DSC04109 (3) XLII J L KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ zagrażającej Europie ekspansji niemieckiej. W bliskiej
DSC04110 (3) xuv J. I. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ tym rzeczą obojętną, czy Kraszewski posłużył się tu wc
DSC04111 XLVI J. I, KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ sniej. Otóż nie sposób obalić stwierdzenia Wojciechowskie
DSC04112 XLvin J.
DSC04114 (2) LII    11. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ dziać według reguł życiowego prawdopod
DSC04116 (2) LVI J. Ł KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ Zresztą sam Wojciechowski godzi się ostatecznie na to,
DSC04117 (2) lviii J.
DSC04118 (2) LX 11. KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ W składni zdania dostrzegamy w bardzo licznych wy-padkach
DSC04119 (2) LXH
DSC04120 (2) LXIV J. I. KRASZEWSKI. STARA BAŚŃ przeobrażała się w stylizację baśniową, nie była rzec
DSC04121 (2) LXVI    J. i KRASZEWSKI, STARA BAŚŃ WSTĘP    LX

więcej podobnych podstron