LIV J. | KRASZEWSKI, STARA BAŚfl
przynieść rezultatów korzystnych dla społeczności Polana Dlatego też musiał w powieści zwyciężyć władca dobry, z ludu się wywodzący.
Nie mógł Popiel-Chwostek wygrać walki z kmieciami nie tylko dłatego^że był typem okrutnika i despoty, a da-- lej że go na śmierć skazała legenda, ale i z tego powodu, 'że dó władzy próbował przyjść przy pomocy dziedziczne^ go "wroga Słowian, Niemców. J tak dochodzimy do drugiego „pionu” ideowego cyklu kronik powieściowych, rozpoczętych Siarą baśnią. Dzieje ojczyste są w tym cyklu ukazane^ jeilLchodzi o zewnętrzne zagrożenie-narodu-#państwa, jako odwieczna walka z niebezpieczeństwem I germaSsIam, we wszystkich, zmiennych jegopostaciach. Dlatego też zagrożenie przez niemczyznę zostało w powieści odtworzone w rozmiarach wyprzedzających jego historyczne istnienie, w rozmiarach co najmniej o jeden wiek wcześniejszych i raczej dających się odnieść do Słowian nadłabskich. Kto próbuje szukać pomocy u Niemców, ten musi w świecie powieściowym Kraszewskiego zostać ukaranym. W wypadku Chwostka-Popiela dopomogła pisarzowi legenda.
W tych dwóch zakresach ideowych Stara baśń inauguruje koncepcję „historiozoficzną” całego cyklu.
Jeśli zaś o tę powieść, wziętą' z osobna, chodzi, zastanawia ów końcowy apel do zgody, do pojednania kmieci z rodem Leszków, zastanawia, choć tok zdarzeń fabularnych, rozmiary krzywd, wyrządzonych przez Popiela swemu rodowi czynią tę zgodę wysoce nieprawdopodobną. Wbrew dotychczasowym -interpretacjom utworu należy-sądzić, iż nie chodzi tu o jakieś aktualizujące, społeczne i polityczne apele o charakterze solidarystycznym. Z pewnością także zakończenie konfliktów wewnętrznych
ma sens aktualny, ale chodzi tu o solidarnośćmaro-dową w warunkach, które przynosiło panowanie zaborców,^ ich germanizatorskie .oraz rusyfikatorskie tendencje-. Tylko taki sens ideowy można bez interpretacyjnej przesady wyczytać z przebiegu i rozwiązania konfliktów wewnątrz-plemiennych.
Zatem przyjęte przez Kraszewskiego, aktualizujące założenia ideowe cyklu nie sprzyjały nadaniu Starej baśni znamion eposu o starożytnych dziejach kształtowania się narodu i państwa.
Jeśli chodzi o założenia artystyczne, nie można przesądzić, zwłaszcza z braku jakichkolwiek wypowiedzi autora, czy i jak zamierzał rozłożyć elementy epickie na całość procesu dziejowego. Przegląd 29 ogniw cyklu pozwala przypuszczać, że wiążącym je elementem epickim mogły być obrazy kultury i obyczajowości, swoiste studium psychiki zbiorowości narodowej w jej historycznych przejawach. Nie sposób na tym miejscu przedstawić osiągnięć pisarza w tym zakresie. Odsyła się zatem czytelnika do książki autora tego Wstępu, Powieści historyczne J.L Kraszewskiego. Trudno oczywiście było pisarzowi zmieścić tak ambitne plany już w pierwszym ogniwie cyklu.
Nie można zatem doszukać się w samym dziele wystarczających wartości, aby awansować Starą baśń do rangi powieściowego eposu: trzeba się więc za Konstantym Wojciechowskim zastanowić, jaką odmianę gatunku powieściowego realizuje to dzieło.
Pozbawione podstaw wydaje mi się „przymierzanie!!-i^-dziełando gawędy czy kroniki, jak to czynili cytowani przez Wojciechowskiego krytycy, dalej doszukiwanie się w Starej baśni cech obrazu czy też fresku historycznego lub wielkiej rozmiarami ^płaskorzeźby.