412 Krzysztof Pilarczyk
nego odkupienia, kiedyś łączonego z prastarą dynastią dawidową i kolej, nymi królami, którzy byli substytutami Boga Jahwe na ziemi, obwieszczającymi Jego wolą, nie przyniesie powrót tego rodu na tron, lecz stanie się to dżięki rytuałowi świątynnemu i Prawu (Torze)* w którym zawarte zostały zakazy i nakazy ich Boga. Nie oczekiwano zatem na nastanie odrodzo-nego ziemskiego królestwa, lecz na królestwo Boże, do którego droga prowadziła przez boskie Prawo i jerozolimską świątynię,'^ 5. POLARYZACJA JUDAIZMU OD IV WIEKU P.N.E. DO I WIEKU N.E.
Nowa sytuacja po powrocie z wygnania babilońskiego doprowadziła do pierwszego rozdźwięku w judaizmie, tj. stworzenia przez potomków Izraelitów z północnego królestwa (dziś znanych pod nazwą Samarytanie) około IV wieku p.n.e. alternatywnego wobec Jerozolimy miejsca kultu na górze Gerizńn koło Sycbem. Samarytanie, którzy wywodzili się z ludności Izraela (głównie z pokoleń Beniamina i Manassesa) pozostałej ty kraju po zburzeniu Samarii przez Asyryjczyków w 722 roku, na stałe weszli w związki rodzinne z kolonistami i ludami deportowanymi na ten obszar przez Asyryjczyków. Po wygnaniu babilońskim Persja utworzyła na rdzennej części terytorium dawnego królestwa północnego oddzielną prowincję ze stolicą w Samarii. Między mieszkańcami prowincji Jehud i Samarytanami stosunki nie układały się bezkonfliktowo. Najpierw Samaria niechętnie! przyjęta decyzję o odbudowie świątyni jerozolimskiej i wokół niej miasta, widząc w tym zagrożenie dla własnej pozycji politycznej dj gospodarczy w regionie. Niemniej próby całkowitego zablokowania prac w Jerozohnjjj&nic powiodły się. Następnie Samarytanie uważali się za prawowity^ dziedziców tradycji religijnych izraelskiego państwa północnego. Natomiast środowiska kapłańskie w Jerozolimie widziały w nich obcych-pogffl, potomków cudzoziemskich ludów sprowadzonych na ten obszar przez Asyrię. Te skrajne religijne oceny uwarunkowane są wzajemnynm antagonizmami, u podstaw których leżało pragnienie przewodzenia ludowi o podobnych tradycjach i skupienie wokół własnego sanktuarium całego życia religijnego. Samarytanie przyjęli wprawdzie Pięcioksiąg, który z czasem s|| się ich świętym pismem, ale w nieco odmiennej wersji. Podzielali również mesjańskie oczekiwania, ale ów pomazaniec miał pochodzić nie z domu Dawida, lecz być podobny do Mojżesza. Kultywowali również pamięć | północnych sanktuariach jak w Sychcm i Betel. Na głębszy wgląd w ich życie polityczne i społeczne, a zwłaszcza działalność prawną, w okresie perskim pozwala odkryte archiwumhpapirusó.W*Ż IV wieku p.n.e. w jaskini Wadi ed-Dalije na skraju pustyni
Istnienie koło siebie* wprawdzie w różnych prowincjach perskich, dwóch sanktuariów o rodowodzie izraelskim, nie spowodowało wprawdzie zdecydowanego zerwania kontaktów pomiędzy Żydami i Samarytanami, niemniej rozłam się pogłębiał z powodu sprzecznych ideologii, uzasadniających ich istnienie, ,j
Przez lata sprawiało trudności datowanie powstania świątyni na górze Gerizim i z tym związane wyłonienie się separatystycznej wspólnoty religijnej. Żydowski dziejopis Józef Flawiusz twierdzi, źe zbudowano ją na początku epoki hellenistycznej, za życia Aleksandra Wielkiego. Sama tradycja samarytańska podaje, źe wcześniej, niemal w tym czasie, co (drugą) świątynię jerozolimską, Przeprowadzone pod koniec XX wieku badania archeologiczne wykazały natomiast, że zbudowano ją w okresie perskim, w pierwszej połowie V wieku p.n.e., a plan jej zadziwiająco przypomina sanktuarium jerozolimskie. Dlatego w ostatnim opracowaniu historii starożytnego Izraela zawartym w Księdze Kronik judcjski kapłan dał wyraz apologii własnej świątyni, akcentując, źe przynależność do ludu Izraela definiowana jest bardziej przez wierność religii niż instytucje polityczne czy geografię, a prawa mu dane zgodnie z planem Bożym można wypełnić jedynie w jerozolimskiej świątyni, która jest wyłącznym strażnikiem standardów postępowania zgodnego z regułami wiary. Kroniki jednocześnie pokazują różnicę pomiędzy kapłaństwem i kultem samarytańskim a judzkim (2 Km ,§-1,2)^ nie zamykając pobratymcom z północy drogi do oddawania czci Bogu w Jerozolimie. Niemniej, to co robią w Samarii — uzurpowanie sobie praw do tradycji Izraela — oceniono jako głupotę i szaleństwo.
Konfliktu tęgo nie można jednak wyolbrzymiać, o czym świadczą listy z Elefantyny i przejęcie przez obie strony w zasadzie zbioru tych samych pięciu ksiąg jako literatury sakralnej, co potwierdza ich silne poczuciu przy-nalcżności do tej samej wspólnoty etniczno-religijnej. Nie wpłynął on na ogólną postępującą stabilizację w Jchud, jak można przypuszczać na pod-stawie wykopaliąk archeologicznych, bo odnotowuje się w IV wieku p.nue. wzrost demograficznraw prowincji, powodowany także ciągłym napływem
repatriantów
Nową sytuacja w na Bliskim Wschodzie powstała w wyniku zwycięstwa Aleksandr*wielkic?° ^15808 had Persami w 333 roku p.n.e. Wyznawcy judaizmu przeszli spod politycznych wpływów perskich pod ma-