xc KORNEL UJEJSKI — POETA ROMANTYCZNY
gencka" głębokiego, tragicznego przeżycia (Z Sonaty) i ekstatycznego doznania (Wniebowzięci^.
Teksty Ujejskiego nie są słowami do muzyki Chopina, choć niekiedy przystają do niej dokładnie (jak np. Terkotka — Mazurek 2 op. 30). Zawierają w zasadzie słowne, znaczeniowe skojarzenia wywołane_przęz określony — i zawsze^rzywołany w tytule" — utwór muzyczny. Znakomitym zapisem romantycznego odbioru, muzyki, przykładem romantycznej synestezji wydaje się tu Vf^nt»beti'sięciej (Preludium 7 op. 28), zapis stanu nieważkości, łewitacji, odejścia przez dźwięki w zapach, kolor i bezkres:
Fijołkowej woni
Opływa mnie morze...
(w. 5-6)
Znacznie późniejsze od „szopenowskich” wierszy, były Tlu-maczema BeethovenaM: Largo (te Czwartej Sonacie) i Allegret to (z Siódmej Symfonii). Powstałe w starości Ujejskiego, wskazywały zarówno na zmianę upodobań muzycznych, jak i na odmienny sposób przekładania dźwięku na słowa. Różniły się od wcześniejszego cyklu tak, jak muzyka Beethovena różni się od muzyki Chopina. Tam były indywidualne odczucia i doznania — tu zbiorowe emocje i przeżycia; tam — kameralność i ściszenie, tu — operowóstTT patos; tam — monolog i dialog, tu dramatyczny wielogłos i chóry. Wstępując na drogę przetartą przez wielu poprzedników odnajdujących „idee poetyckie” w kompozycjach Beethovena, Ujejski odkrył w nich treści ogólnoludzkie: w Largo zbłąkanie ludzkości i poszukiwanie przez-jnią. harmonii, ładu i celu świata, w Allegr et to protest .przeciw wojnie, dziełu szatana, niszczącemu wartości rodzinnego i osobistego"życia wielkich zbiorowości ludzkich. Przeznaczone do wykonywania estradowego, oba teksty towarzyszyły
** Powstałe w 1. 1887-1888, pierwodruk: Przemyśl 1893.
wiernie linii melodycznej utworów muzycznych. Droga od Chopina do Beethovena była drogą od liryki osobistej do liryki retorycznej ekspresji zbiorowej.
Ostatni manifest wielkiego romantyzmu. „My czcimy i kochamy wszystko, co było świętym i dzielnym u przodków naszych [...] ale my bardziej od przeszłości kochamy teraźniejszość cierpień i walk naszych”6’ — deklarował Ujejski wiosną 1860 r. w ir ‘ iu. własnym i w imieniu zespołu «Dziennika
Literackiego nami spod Lwowa ™ włączał się poeta w realizo
wanie „idei narodowej”, budowanie podziemnego państwa Polaków w przedburzowym okresie poprzedzającym wybuch powstania styczniowego. Rezygnował z odwołań do przeszłości na rzecz teraźniejszości, odrzucał poezję na rzecz prozy. Przekonany o kształtującej postawy sile słowa, świadomy znacznego poszerzenia się społecznego kręgu czytelników, chciał trwale i celnie na nich oddziaływać. Poezja (pisał) dla wielu ludzi nie znaczy więcej „niż zerwany przypadkiem i zaraz rzucony kwiat”: szukają w niej tylko przelotnych doznań estetycznych. Gdy więc twórcy zależy na oddziałaniu intelektualnym, na wpisaniu się w pamięć czytelnika, musi posłużyć się prozą, „co jest jak bicz w ręku silnym”71. To odrzucenie „kwiatu” ukrywającego symboliczne treści na rzecz dyskursywnego „bicza” publicystyki było koncesją na rzecz nowych czasów i nowego odbiorcy, nie było natomiast rezygnacją z wielkiego romantycznego programu. Z Listów spod Lwowa przemawiał wieszcz, prorok i kapłan, z racji swego wysokiego posłannictwa mający
69 K. Ujejski, Listy spod Lwowa, Lipsk 1861, s. 146. Pierwodruk Listów w «Dzienniku Literackim* od nru 34. Oddzielny druk „pierwszych trzech głosów” Lwów 1860 i Lipsk 1861. Wszystkie cytaty za wydaniem lipskim. W Archiwum Okręgowym we Lwowie, zespół 350 op. 1 nr 176, znajdują się obfite materiały tyczące cenzuralnych perypetii Listów spod Lwowa.
71
70 Por. uwagi w cz. I Wstępu, s. XXIX.
■Listy..., s. 162.