106 Sposoby zawierania małżeństw
dziadków oraz innych krewnych. Ojciec dziewczyny zasięga opinii na temat chłopaka wśród swoich, jak i jego krewnych oraz znajomych, jeżeli jego opinia jest bardzo dobra — podjęcie decyzji o zaślubinach jest dużo łatwiejsze. Ojciec dziewczyny może nawet sam przekonać ją do zaślubin pomimo jej jawnego sprzeciwu. Argumentem jest bardzo dobra opinia o chłopaku i jego rodzinie. Wypytywanie się o przeszłość zięcia jest możliwe i praktykowane w rodzinach wszystkich respondentów objętych badaniami. Motorem tych działań jest troska o dziecko i prestiż własnej rodziny.
Często wizytę chłopaka i jego rodziny poprzedza spotkanie pośrednika z rodziną dziewczyny. Skorzystanie z usług pośrednika w uzyskaniu zgody na zaślubiny ma trzy zasadnicze cele: uchronić ojca chłopaka przed zażenowaniem i wstydem w przypadku odmowy, u Kełderaszów określić wysokość daro (ostatecznie negocjowane w czasie tumnimos) oraz utrzymać fakt zaślubin w tajemnicy. W przypadku małżeństwa nieletnich dyskrecja jest konieczna chociażby z tego względu, że małżeństwo jest aranżowane przez starszych (dorosłych). Ponadto następuje wymiana córki na kwotę daro, co może zostać błędnie zinterpretowane jako transakcja kupna-sprzedaży, a grozi to oskarżeniem o handel ludźmi. Jedna z kobiet konieczność przeprowadzania rozmów wstępnych uzasadniła w ten sposób:
...bo gdyby podczas rozmowy rodzice chłopca usłyszeli, że raczej nie, no to oni sobie darują wtedy ten przyjazd ze swatami, bo wiedzą, że będą mieli odmowę" (Jag. 3)
Trzeba nadmienić, że jeżeli dziewczyna z Polska Roma zgodzi się na zaślubiny z chłopcem, który przyjechał ze swatami — to nie może już zmienić zdania. Jej zgoda jest bowiem równoznaczna z „daniem słowa”, a więc nieoczekiwana rezygnacja z zaślubin byłaby dla obu stron niehonorowa. Z tego powodu dziewczyna musi zobaczyć chłopaka, np. wtedy, kiedy przyjeżdża ze swatami i musi mieć czas na zastanowienie się i podjęcie decyzji. Stąd dwie wizyty chłopaka w domu dziewczyny. Tak jest u wszystkich respondentów, nawet w rodzinach źle sytuowanych materialnie.
Wydaje się, że wśród Polska Roma im mocniej czynności aranżujące nowy związek związane są z pozycją społeczną jednostki, tym kontrola zachowań jest wszechstronniejsza i stawia się na jej skuteczność. Inaczej wyglądają pertraktacje rodzin romskich zamieszkałych w kamienicach komunalnych, inaczej zaś tych zamieszkujących budynki wolno stojące — oczywiście przy założeniu, że rodziny z kamienic są bardziej zasymilowane ze środowiskiem nieromskim. Ponadto, kiedy pertraktacje prowadzą osoby cieszące się dużym autorytetem społecznym, czyli np. ktoś ze starszyzny, kolejność zachowań i hierarchia grupy zostaje nie tylko zachowana, ale i dodatkowo wzmocniona. Dary określonego typu, gościna, wymiana grzeczności dają w rezultacie podjęcie decyzji o zawarciu małżeństwa. Można powołać się w tym miejscu na stwierdzenie C. Levi-Straussa, że to właśnie cały system świadczeń jest drogą do małżeństwa1. W sytuacji kojarzenia małżeństwa, które nie będzie miało większego znaczenia dla szerszej społeczności, lub zaślubin bez udziału autorytetu, czy też w sytuacji uczestniczenia w niej nie-Romćw
C. Levi-Strauss, Zasada wzajemności, w: Współczesne teorie wymiany społecznej. Wybór tekstów, red. M. Kempny, J. Szmatka, Warszawa 1992, s. 107-131.