Z WYSTAWY PARYSKIEJ. 255
niałe płótna historyczne z Pałacu Wersalskiego : DavicPa? korona-cya Napoleona i koronacya Józefiny, bitwy Grossa i DeIacroix, Horacego Vernet/a oblężenie Konstantyny i t. p.
W bocznych ogromnych skrzydłach, gdzie roztacza się sztuka spółczesna, nie łatwo się rozpatrzyć. Przestrzeń podzielona jest na tak wiele sal i gabinetów na parterze i na piętrze, że suma długości ścian pokrytych obrazami, wynosi przeszło cztery kilometry. Nie spróbuję więc wcale mówić o pojedynczych obrazach , skreślę tylko kilka ogólnych wrażeń, które w duszy zachowałem. Wystawa powszechna sztuki powinna być najlepszym wyrazem ducha, aspi-racyj i ideałów epoki. Cóż więc takiego widać na tej wystawie? Czy się przebija ideał klasyczny, lub jego blady sobowtór, akademicki? Wcale nie. Ostatnich dzieł w tym duchu trzeba szukać u Dawida, w rotundzie wystawy retrospektywnej Czy panuje fan-tazya romantyzmu ? I to już wyszło z mody. Czy góruje może ideał religijny, który tyle arcydzieł natchnął sztuce? Ha! daleko od
i te co są, zupełnie
tego. Obrazów religijnych jest bardzo mało
są niereligijue — w rodzaju Wereszczagina, usiłujące rzeczy święte zziemszczyć, spospolitowac jeszcze niżej od rzeczy ordynarnych. Wystawa tak wygląda, jak gdyby Chrystyanizm nie był się wcale pojawił na świecie. Wyjątek jednakże stanowi ten właśnie obraz, który został najwyżej ze wszystkich oceniony, „Anioł Pańskitt Mil-lePa ], a który jest religijny; —podobnie jak na zeszłorocznej wystawie sztuki międzynarodowej w Monachium, najwyższe odznaczenie odniósł także obraz religijny BeulliuPa „Widzenie w Kolo
u
seum
Czy muże żadnych już ideałów nie potrzeba sztuce? Tak uczy dzisiejsza szkoła naturalistów; zadaniem sztuki, podług niej, nie wzlatywać, nie układać, tylko otwierać oczy na naturę i odtwarzać co się przedstawia. Otóż obecna wystawa pokazuje, że ich praktyka
1 Obraz Millera jest istotnie rodzajowy, ale prawdziwą religijną myślą natchniony: żniwo w polu, w dali wiejski kościółek, skąd właśnie doleciał głos dzwonu, a dwoje młodych żniwiarzy na pierwszym planie przerywa robotę i pochyla twarze, odmawiając w pobożnem skupieniu Anioł Tański. Jest oprócz tego kilka pięknych obrazów malowanych dla kościołów przez znakomitego Bouguereau, jest Maignan’a „Chrystus wzywający do siebie zasmuconych41 ; ale tych paru gwiazdek nie widać wśród całego ogromu wystawy.